Ferguson Ariva HDplayer 110

Ferguson to producent, który swoją dobrą opinię zebrał produkując przez lata popularne dekodery telewizji satelitarnej oraz odtwarzacze DVD pozwalające na odtwarzanie plików DivX. Niedawno w ofercie tej firmy pojawił się najnowszy produkt, podążający za duchem czasu odtwarzacz sieciowy, który okazał się czarnym koniem naszego testu. Nie jest to produkt idealny o wybitnej funkcjonalności jaką oferują nasi zwycięzcy. Jest jednak bardzo dobrą propozycją jeśli chodzi o cenę, która prezentuje się wyjątkowo atrakcyjnie. W czarnej, niewielkiej obudowie zainstalowano nowy procesor Realtek RTD1073DD zajmujący się dekodowaniem plików multimedialnych. Obudowa jest porządnie wykonana, z metalu.

Wbudowany układ chłodzenia choć aktywny, pracuje wystarczająco cicho aby nie odciągać uwagi widza podczas filmowego seansu. W obudowie Fergusona nie można zainstalować dysku wewnętrznego. Napędy z interfejsem USB 2.0 podłączymy za to do dwóch wejść USB umieszczonych po lewej stronie obudowy. Z drugiej strony znajdziemy ponadto czytnik kart pamięci flash SD/MS/MMC. Menu odtwarzacza przetłumaczono na język polski, jest czytelne i poprawne pod względem graficznym. Urządzenie ma port Ethernet pozwalający na pracę w sieci kablowej. Połączenie bezprzewodowe Wi-Fi dostępne jest jako opcja po dokupieniu kosztującego 40 zł kontrolera standardu g/n.

Co potrafi Ariva

Odtwarzacz nie ma problemów z wyświetlaniem filmów o rozdzielczości Full HD zarówno z dysków USB jak i zasobów sieciowych. Na razie nie obsługuje napisów txt (choć producent zapewnia, że pracuje nad nową wersją firmware). Jakość obrazu i dźwięku jest dobra lecz na razie nie można odtwarzać formatów audio Dolby TrueHD i DTS-HD. W przyszłości użytkownik ma otrzymać dostęp do treści internetowych (YouTube, Picasa, itp).