Fujifilm FinePix Real 3D W3
-
- 22.04.2011, godz. 13:53
Fujifilm wprowadził już drugą wersję swojej kompaktowej rewelacji - cyfrowego aparatu stereoskopowego. Ponieważ jego poprzednik nigdy nie dotarł do naszego laboratorium, W3 jest pierwszym modelem 3D jaki testowaliśmy. Aparat dysponuje nie jednym a dwoma układami optycznymi oddalonymi od siebie mniej więcej tak, jak oddalone są od siebie ludzkie oczy. Taki rozstaw obiektywów (a właściwie pryzmatów, o czym dalej) zapewnia uzyskanie bardzo naturalnej dla człowieka głębi przestrzennej. Podwójny obiektyw to nie jedyny atut innowacyjnego modelu Fujifilm. Aparat dysponuje także dużym, trójwymiarowym ekranem LCD. Co najciekawsze, aby zobaczyć przestrzenny obraz, nie trzeba używać specjalnych okularów.
Fujifilm wprowadził już drugą wersję swojej kompaktowej rewelacji - cyfrowego aparatu stereoskopowego. Ponieważ jego poprzednik nigdy nie dotarł do naszego laboratorium, W3 jest pierwszym modelem 3D jaki testowaliśmy.
Aparat dysponuje nie jednym a dwoma układami optycznymi oddalonymi od siebie mniej więcej tak, jak oddalone są od siebie ludzkie oczy. Taki rozstaw obiektywów (a właściwie pryzmatów, o czym dalej) zapewnia uzyskanie bardzo naturalnej dla człowieka głębi przestrzennej. Podwójny obiektyw to nie jedyny atut innowacyjnego modelu Fujifilm. Aparat dysponuje także dużym, trójwymiarowym ekranem LCD. Co najciekawsze, aby zobaczyć przestrzenny obraz, nie trzeba używać specjalnych okularów.
Budowa
Mimo, że aparat dysponuje unikatową w cyfrówkach technologią nie jest zbudowany jak zaawansowany model dla wymagających. Wręcz przeciwnie - aparat mieści się w smukłym korpusie typu "slim", choć od innych płaskich kompaktów, co zrozumiałe, jest nieco większy i cięższy. Jak już wspominaliśmy cyfrówka została wyposażona w dwa obiektywu. Jak w wielu "slimach", w przypadku obu zastosowano tzw. łamany układ optyczny - obiektywy są ułożone w korpusie pod kątem prostym w stosunku do domniemanej osi optycznej, w płaszczyźnie równoległej do płaszczyzny ekranu LCD. Przekierowywanie obrazu następuje dzięki pryzmatom (w normalnym wypadku wykorzystywany jest jeden pryzmat). Obiektywy oczywiście są zsynchronizowane - zmiana ogniskowej następuje jednocześnie. Optykę aparatu chroni typowa dla "slimów" zasuwka.
Tylna ścianka Finepiksa W3 wygląda dość klasycznie - pod względem rozmieszczenia podstawowych przycisków sterujących nie odbiega od większości aparatów kompaktowych. Po lewej stronie znajduje się wielki, jak wspominaliśmy trójwymiarowy, wyświetlacz LCD. Po prawej typowy "talerzyk nawigacyjny" z przyciskiem potwierdzającym "Menu/OK". Kierunki nawigatora służą także jako skróty do uaktywniania samowyzwalacza a także wywoływania menu trybu makro i flesza. Pod kciukiem umieszczono niewielkie koło trybów pracy - znajdziesz na nim między innymi "twórcze" tryby PASM.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na nietypowe elementy: przycisk: "3D" oraz umieszczoną na górze korpusu dźwigienkę oznaczoną piktogramem przedstawiającym nakładające się na siebie kółka. Przycisk służy on do przełączania cyfrówki między trybami 2D a 3D. Gdy wykonujemy zdjęcia "płaskie", czyli pozbawione trzeciego wymiaru w użyciu jest oczywiście tylko jeden obiektyw. Chyba, że użyjemy specjalnej funkcji pozwalającej na wykonanie zdublowanych ujęć różniących się od siebie barwą lub klarownością (mogą być bowiem wykonywane przy innym ustawieniu czułości). Dźwigienka ma już bardziej skomplikowaną funkcję - służy do ręcznego korygowania paralaksy czyli wzajemnego przesunięcia obrazów pochodzących z różnych obiektywów. Ten model trójwymiarowej cyfrówki (wspominaliśmy, że W3 jest już drugą wersją aparatu 3D firmy Fujifilm) może paralaksę ustawiać aotumatycznie. Niemniej dźwigienka się przydaje.
Możliwości
Tak naprawdę wystarczyłoby powiedzieć, że aparat wykonuje prawdziwe fotografie 3D - mamy tu na myśli zastosowanie jedynie słusznej techniki dwuobiektywowej (wszelkiego rodzaju ekwiwalenty w postaci software’owego estymowania przestrzeni w trybie panoramy czy stosowanie nakładek 3D to półśrodki raczej niechętnie widziane przez entuzjastów stereoskopowego obrazu). Sama możliwość wykonywania przestrzennych fotografii pozwala określać cyfrówkę Fujifilm jako aparat o bardzo dużej funkcjonalności. Warto dodać, że nowy model W3, zyskując nowy procesor, zyskał tez możliwość kręcenia trójwymiarowych filmów HD (w "małej rozdzielczości HD 720p). A dużo, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że pierwsza kamera 3D - Panasonic HDC-SDT750 filmów trójwymiarowych w HD nie kręci...
Niestety jakość filmów nie rzuca na kolana. Dodatkowym ograniczeniem trybu wideo jest brak możliwości zbliżania motywów podczas filmowania.
Ograniczenia ergonomiczne
Fujifilm FinePix Real 3D W3 nie został wyposażony w przycisk kompensacji ekspozycji. Jeśli obraz jest rejestrowany zbyt jasno lub zbyt ciemno, użytkownik musi szukać funkcji kompensacji w menu. Cyfrówka nie dysponuje przyciskiem pozwalającym na szybka zmianę czułości. Ustawianie poziomu ISO możliwe jest tylko menu aparatu.
Wydajność
Aparat został wyposażony w dwa sensory o rozdzielczości 3648x2736 (10mln) pikseli. Zastosowane typowe dla slimów i prostych cyfrówek matryce typu 1/2,3 cala. Cyfrówka została wyposażona w gniazdo kart SD (aparat akceptuje także nośniki SDHC o pojemności 2-32GB) lub w pamięci wewnętrznej. Nowy procesor obrazu zapewnia krótki czas uruchamiania aparatu - jest gotowy do pracy w 2 sekundy.
Optyka
Cyfrówka dysponuje dwoma przekierowywanymi obiektywami z 3-krotnym zoomem optycznym. Najkrótsza ogniskowa każdego z nich odpowiada 35 milimetrów. To kolejna wada W3 - obiektyw nie jest szerokokątny. Aparatem tym trudno będzie zatem objąć szeroki plan w ciasnym pomieszczeniu, czy rozległy budynek stojąc od niego w niewielkiej odległości. Przy najkrótszej ogniskowej światło obiektywów wynosi 1:3,7. Obiektywy (a właściwie układ optyczny: obiektyw plus pryzmat) niestety należy do "ciemnych" - w słabych warunkach oświetleniowych trudno jest nim używać krótkich czasów (chyba, że kosztem podwyższenia czułości). Na szczęście konstruktorzy zastosowali mechaniczny stabilizator obrazu (stabilizator matryc CCD).
Kontrola kadru
Pod tym względem aparat bije inne kompakty na głowę - FinePix Real 3D W3 ma bowiem wielki ekran LCD (o przekątnej 3,5 cale) o bardzo dużej rozdzielczości 1150000 pikseli, który wyświetla obraz 3D. Zastosowano taką technologię, że użytkownik by oglądać przestrzenny obraz nie musi mieć założonych okularów. Warunkiem sukcesu jest to, by patrzeć na ekran pod kątem prostym. Efekt jest zdumiewająco dobry - wielkie brawa dla konstruktorów. Warto dodać, że trójwymiarowe, większe ramki przeznaczone do prezentacji zdjęć nie generują już tak dobrej imitacji przestrzeni.
Wyniki testów
Analizie podaliśmy obraz zarejestrowany w trybie 2D.
W teście ostrości obrazu Fujifilm FinePix Real 3D W3 otrzymał 5 punktów na 10 możliwych. Ograniczona rozdzielczość to typowy efekt uboczny zastosowania lamanego" układu optycznego. Aparat uzyskał też przeciętne noty w teście odwzorowania geometrycznego - w badaniu dystorsji (beczkowate wygięcie obrazu) otrzymał 5,3 punktu.
W jednym z najistotniejszych testów - próbie "dynamiki", która określa zdolność aparatu do jednoczesnego odwzorowywania szczegółów w światłach i cieniach - aparat otrzymał 6 punktów na dziesięć. To mniej więcej normalne osiągi cyfrówki wyposażonej w małą matrycę typu 1 / 2,3 cala. Za poziom szumów (analizie poddajemy środkową część każdego z 24 pól tablicy GretagMacbeth) aparat otrzymał 3,6 punktu (przy najniższej czułości ISO 100). Przy czułości podwyższonej do ISO 400 ocena spada i wynosi 2,6 punktu. To mizerne wyniki...
W próbie odwzorowania barw, wykonanej przy minimalnej czułości i w profilu balansu bieli jaki odpowiadał źródłu użytego podczas testów laboratoryjnych światła, aparat uzyskał 3,3 punktu (aparatem nie da się wykonac ręcznego balansu bieli). Gdy tę samą tablicę oświetlaliśmy lampą błyskową ocena wierności odwzorowania barw uległa kosmetycznej zmianie - w tej próbie aparat uzyskał 3,4 punktu.
Oceny szczegółowości obrazu oraz dynamiki zostały wystawione na podstawie wzrokowej oceny zdjęć testowych. Pozostałe wyniki wystawiliśmy na podstawie danych pochodzących z oprogramowania do analizy wzorca Gretag Macbeth napisanego na potrzeby naszych testów laboratoryjnych (aplikacja EmZet Computing PCWK Macbeth).