HP Deskjet 1050 J410
-
- 21.12.2010, godz. 16:07
Deskjet 1050 jest bardzo tanim kombajnem wielofunkcyjnym, w którym oszczędności chyba poszły za daleko. Objęły nie tylko warstwę sprzętową (są tylko trzy przyciski: do anulowania, uruchomienia kopii monochromatycznej i kolorowej) ale i oprogramowanie.
Sterownik drukarki jest wyjątkowo skromny. Na dodatek ustawienia podstawowe schowano do zakładki zaawansowane, a i tak jest tam tylko wybór rozmiar papieru (bez dowolnego), rozdzielczości, włączanie funkcji poprawy jakości i druku w odcieniach szarości. Równie skromny jest sterownik skanera. Mamy go tylko w wersji WIA, z kilkoma najbardziej prymitywnymi ustawieniami. Nie ma standardowego dla skanerów i urządzeń wielofunkcyjnych sterownika TWAIN. Brakuje programu do rozpoznawania tekstu. Ograniczenia dotyczą także kopiowania, które jest możliwe tylko w proporcji 1:1.
Moduł druku jest typowy dla tańszych urządzeń. Składa się z dwóch nabojów zintegrowanych z głowicami: jednego z tuszem czarnym i drugiego z trzema kolorami CMY. Pierwszy drukuje kroplami 9 pikolitrowymi w rozdzielczości 600 dpi. Drugi używa kropli 5 i 1,3 pikolitrowych. Możliwe jest osiągnięcie 1200x4800 dpi albo 600 dpi z technologią PhotoRet III. Jakość druku monochromatycznego jest bardzo dobra, czego nie można powiedzieć o kolorowym. Mamy zdecydowanie zbyt mało odcieni nie tylko w grafice biznesowej, ale i bardziej wymagających tematach. Ślimaczy się drukowanie w najwyższej rozdzielczości. Na zdjęcie A4 trzeba czekać dziesięć minut. W wersji z PhotoRet-em ten czas skraca się trzykrotnie niestety kosztem gubienia szczegółów. Dziesięć stron tekstu mono drukuje się w dwie i pół, a z wplecioną kolorową grafiką – ponad sześć minut. Jakość skanowania jest najsilniejszą stroną kombajnu. Zdjęcie ma niezłą dynamikę, szumy nie przekraczają średnich. Jednym problemem jest tempo bardzo spadające w wyższych rozdzielczościach.
Drukowanie za pomocą HP 1050 jest drogie. Dwadzieścia groszy kosztuje atrament zużyty na stronę tekstu monochromatycznego, dwa razy tyle na jej wersję barwną. Z tego powodu zakup tego deskjeta można polecać tylko osobom rzadziej drukującym.