HTC One S
-
- Dawid Kosiński,
- 06.03.2012, godz. 15:15
HTC One S to przedstawiciel najnowszej linii produktów tajwańskiego producenta. Seria One ma być bezpośrednią konkurencją dla marek innych producentów, takich jak Samsung Galaxy, Sony Xperia czy LG Swift. W skład rodziny HTC One wchodzą trzy modele - HTC One V, HTC One S oraz HTC One X. Do testów udało się nam pozyskać model ze średniej półki cenowej. Cechuje się on zastosowaniem ekranu AMOLED, dwurdzeniowego procesora oraz systemu Google Android w najnowszej, czwartej odsłonie - Ice Cream Sandwich.
Obudowa
HTC One S na pierwszy rzut oka jest bardzo ładnym telefonem. Jego obudowa jest niezwykle cienka, dzięki czemu smartfon będzie bardzo dobrze leżał w kieszeni spodni. Konstrukcja została wykonana przede wszystkim z aluminium, który w pierwszej chwili wydawało się być mocnym plastikiem. Wszystko z powodu bardzo gładkiej powierzchni. Efekt ten został uzyskany wskutek działania zwanego elektrochemicznym utlenianiem jarzeniowym (Micro-arc Oxidation). Składa się ono z elektrochemicznego utleniania oraz używania wysokiego napięcia w elektrolitach zasadowych. Wskutek takiego procesu powierzchnia aluminium (w tym przypadku obudowy telefonu) jest pokryta ochronną błoną tlenową, która zwiększa odporność telefonu na uszkodzenia fizyczne, w tym korozję. Materiał ten zobaczymy na tylnej części telefonu oraz ramce znajdującej się na jego bokach i niewielkiej części frontu urządzenia. W przypadku górnej i dolnej części obudowy zastosowano powlekanie gumą. Ma ono sprawić, że komórka będzie cechować się zwiększoną odpornością. Jako że guma nie znajduje się na środkowej części smartfona, nie wpływa to na sposób trzymania urządzenia. Oznacza to, że telefon będzie wyślizgiwał się nam z rąk jak inne urządzenia wyposażone w plastikową obudowę.
Zobacz również:

Nie mamy najmniejszych zastrzeżeń, jeżeli chodzi o ochronę ekranu urządzenia. Został on pokryty szkłem hartowanym Corning Gorilla Glass, które charakteryzuje się bardzo wysokim poziomem wytrzymałości. Oznacza to, że telefon można nosić w kieszeni razem z kluczami lub innymi metalowymi przedmiotami bez obawy o to, że jego ekran się porysuje i będzie przez to nieczytelny. Telefon lepiej wyjdzie z upadku niż typowy smartfon wyposażony w plastikową ochronę ekranu, ale nie zaręczamy, że wytrzyma taką próbę.

Po prawej stronie telefonu znajduje się podłużny przycisk odpowiadający za zmianę głośności telefonu, zaś po lewej stronie można zauważyć port microUSB. Z góry zauważymy przycisk blokowania telefonu (po prawej stronie) oraz wyjście słuchawkowe miniJack ( po lewej stronie). Pod ekranem znajdują się trzy standardowe przyciski dotykowe - Wróć, Dom oraz Menu. Na dolnej części urządzenia nie ma żadnego portu ani przycisku.

Ekran
HTC One S ma ekran o przekątnej 4,3". Oznacza to, że używać go za pomocą jednej ręki będą mogły tylko osoby z bardzo dużymi dłońmi. Telefon ten za to będzie dobrze nadawał się do konsumpcji multimediów. Dzięki dużemu ekranowi czytanie, przeglądanie newsów oraz granie będzie wyjątkowo przyjemne.
Niemałym zaskoczeniem było to, że HTC zdecydowało się na zastosowanie ekranu Super AMOLED. Charakteryzuje się on bardzo ładnymi kolorami, pod tym względem wypada porównywalnie z Samsungiem Galaxy S2 i Motorolą RAZR. Ekrany AMOLED cechują się bardzo wysokim poziomem nasycenia barw, dzięki czemu używanie telefonu jest nie sprawia żadnych problemów. Co więcej, wydają się one bardziej naturalne niż w telefonach Samsunga. Te ostatnie cechowały się przesyceniem barw - na pierwszy rzut oka wyglądało to bardzo ładnie, jednak po jakimś czasie osoba korzystająca ze smartfona zdawała sobie sprawę z tego, że obraz prezentuje się nienaturalnie.

Rozdzielczość ekranu to 540x960 pikseli. Jest ona zupełności wystarczająca jak na ekran o przekątnej 4,3“, choć na rynku już są produkty, które przy tej samej przekątnej ekranu ma rozdzielczość 1280x720. Obraz jest odpowiednio szczegółowy i nie mamy do niego większych zastrzeżeń. HTC One S jest w stanie wyświetlić 16 milionów barw, co obecnie jest standardem wśród urządzeń ze średniej i niskiej półki cenowej.
HTC One S, jak każdy telefon z ekranem Super AMOLED, może pochwalić się też bardzo dużą jasnością ekranu. Dzięki temu ekran jest czytelny w każdych warunkach. Bez problemu odczytamy znajdującą się na nim treść nie tylko w zacienionym pomieszczeniu, ale też na zewnątrz - w pełnym nasłonecznieniu. Pozwalają na to tylko ekranu Super AMOLED oraz NOVA - w przypadku konstrukcji wyposażonych w zwykłe wyświetlacze TFT jest to po prostu niemożliwe.
Jedyną wadą zastosowanego ekranu jest użyta tu technologia PenTile. Oznacza to, że jeden piksel nie składa się z trzech małych subpikseli (czerwonego, zielonego oraz niebieskiego), a z czterech (dodatkowym subpikselem jest biały). Wykorzystanie takiej technologii oznacza mniejszy koszt produkcji wyświetlacza, mniejsze zużycie energii przez niego, ale jednocześnie powoduje, że faktyczna rozdzielczość ekranu jest mniejsza niż podaje producent i obraz może być bardzo ziarnisty.
Obsługa ekranu HTC One S jest przyjemna i nikomu nie powinna sprawiać najmniejszego problemu. Telefon w mig odczytuje wszystkie nasze ruchy palcem i nie zacina się przy tym. Problemu nie sprawi mu też obsługa gestów wielodotykowych (multitouch). Testowane przez nas urządzenie było w stanie obsłużyć aż 10 palców! Oczywiście, jest to liczba niepotrzebna do codziennej pracy (Chyba nikt nie wyobraża sobie gestów używających pełni możliwości dwóch dłoni), jednak robi wrażenie i daje duże pole do popisu programistom, którzy będą mogli wykorzystać tą funkcjonalność i zwiększyć w ten sposób możliwości ogromnego ekranu.
Interfejs i system
HTC One S został wyposażony w system Android 4.0 Ice Cream Sandwich wzbogacony o nakładkę HTC Sense w wersji 4.0. Jest to zatem pierwszy testowany przez nas telefon z nową odsłoną systemu Google'a. Ze względu na zastosowanie nakładki HTC ciężko zaobserwować jest poczynione przez Google'a zmiany w interfejsie. Zobaczymy tu znane z innych telefonów HTC widżety takie jak zegar HTC oraz aplikację FriendStream. Z całą pewnością są to znaki rozpoznawcze smartfonów HTC.

Czwarta wersja nakładki HTC Sense znacząco różni się od poprzednich wersji. Na samym początku w oczy rzuca się ekran blokady. Teraz został on wyposażony w pasek powiadomień, natywnie obsługiwany przez Androida Ice Cream Sandwich. Warto pamiętać o tym, że czysty Android pozwala za jego pomocą dostać się do aplikacji aparatu - HTC z kolei umożliwia wstawienie tam skrótów czterech dowolnych aplikacji.
Kolejna zmiana to brak zakładki szybkie ustawienia. Pozwalała ona szybko dopasowywać podstawowe opcje WiFi, GPS oraz głośności. Naszym zdaniem jest to zmiana na gorsze.

HTC zdecydowało się usunąć łukową belką znajdującą się na dole ekranu, na której znajdowały się przyciski dostępu do spisu aplikacji, telefonu oraz opcji personalizacji. Zastąpił ją zwykły, prostokątny pasek z lekko zaokrąglonymi rogami. Jego środkowy przycisk pozwala szybko wywołać menu aplikacji, a dwa znajdujące się po bokach możemy dowolnie obsadzić wybranymi przez nas skrótami aplikacji.
Nie bez znaczenia jest też możliwość wybrania liczby pulpitów i samodzielnego ustawiania ich kolejności. Niestety nie możemy przenieść się z ostatniego pulpitu na pierwszy, co znacznie utrudnia pracę. Możliwe jest również tworzenie folderów przez przeniesienie jednej aplikacji na drugą (funkcję tą natywnie obsługuje czysty Android 4.0). Widżety możemy dodawać jedynie przez długie przytrzymanie palca na pulpicie.

Zmian doczekała się również lista aplikacji. Obecnie każdy jej ekran składa się z 20 ikon (4 kolumny po 5 rzędów) i jest ona przewijana poziomo, nie pionowo.
Spodobał się nam gest trzech palców. Musnięcie nimi ekranu w prawo przenosi nas do poprzedniej aplikacji, zaś robiąc to w przeciwną stronę powrócimy do pierwotnie używanego przez nas programu. Podobne rozwiązanie zostało użyte w systemie Mac OSX.

Warto zwrócić uwagę tylko na znajdujące się na dole ekranu ikony, które zdejmują z twórców telefonów konieczność tworzenia produktów z dodatkowymi przyciskami. Ze znanych tylko sobie powodów HTC postanowiło pozostawić przyciski pojemnościowe odseparowane od głównego ekranu.
Aparat fotograficzny





HTC One S został wyposażony w aparat fotograficzny z matrycą o rozdzielczości 8 Megapikseli i szerokokątnym obiektywem 28 nm z ogniskową f/2.0. Tajwański producent zastosował układ HTC ImageChip i sensor BSI. Nie zabrakło tu też AutoFocusa i diodowej lampy błyskowej. Dzięki tym elementom możliwe będzie wykonanie zdjęć w warunkach niedostatecznego oświetlenia oraz wykonywanie ostrych fotografii. Nie mamy zastrzeżeń do jakości wykonywanych zdjęć. Prezentują się one równie dobrze, jak w innych smartfonach z wysokiej półki cenowej. Co prawda nadal nie mogą się równać ze zdjęciami wykonanymi aparatami kompaktowymi, ale naszym zdaniem już niebawem sytuacja ta ulegnie diametralnej zmianie. Dobrym zwiastunem tego jest Nokia 808 PureView, która w tym roku pojawi się na rynku.
HTC One S kręci też całkiem ładne filmy o maksymalnej rozdzielczości 1920x1080. Są one odpowiednio płynne i czyste, jak na telefon oczywiście. Niekiedy urządzenie ma problem ze złapaniem ostrości, ale zdarza się to sporadycznie. Jest to typowa wada kamer zainstalowanych w smartfonach.
Smartfon został też wyposażony w przednią kamerkę z matrycą o rozdzielczości 1,3MPx. Zdjęcia wykonane nim wyglądają kiepsko, co można uznać za sytuację standardową. Przedniej kamerki można używać do wideorozmów, robienia zdjęć oraz używania aplikacji lustro, która z całą pewnością szczególnie spodoba się przedstawicielkom płci pięknej. Mimo słabej jakości, nada się do tych podstawowych zastosowań.
Muzyka
W zastosowaniach muzycznych telefon wypada standardowo w porównaniu z innymi telefonami. Jest to sytuacja standardowa, gdyż telefony są do siebie bardzo podobne sprzętowo. Jakość dźwięku najbardziej zależy od dołączonych do zestawu słuchawek, których nie otrzymaliśmy razem z smartfonem, gdyż testujemy jego wersję inżynierską. Telefon korzysta jednak z technologii Beats Audio, więc podejrzewamy, że HTC dołączy do niego słuchawki cechujące się wysoką jakością dźwięku.
GPS
HTC One S ma moduł GPS, ale z całą pewnością będzie dobrze działał także korzystając z technologii A-GPS. Sygnał jest nadawany dosyć szybko, także precyzja wykrywania naszego położenia jest na odpowiednio wysokim poziomie. Nie bez znaczenia jest też duży ekran, który pozwala wygodnie odczytywać dane z urządzenia podczas jazdy.
Korzystając tylko z satelit telefon bardzo długo łapie fixa, nawet kilka minut. O niebo lepiej prezentuje się, gdy włączymy technologię A-GPS i skorzystamy z sieci komórkowych oraz WiFi. Wówczas znalezienie naszej lokalizacji zajmuje mu maksymalnie 2-3 sekundy.
Tak jak wszystkie smartfony z Androidem w wersji 1.6 lub wyższej, także HTC One S ma wbudowane mapy Google. Prezentują się one całkiem dobrze i pozwalają nie tylko znaleźć nasze położenie oraz trasę do danego miejsca, ale również odnaleźć banki, restauracje, kina i sprawdzić widok natężenia ruchu ulicznego. Więcej na ten temat przeczytać w naszym teście.
Porty i łączność bezprzewodowa
HTC One S prezentuje się bardzo dobrze, gdy mówimy o liczbie i rodzajach zastosowanych w nim portów. Znajdziemy tu tylko wyjście słuchawkowe miniJack 3,5mm oraz port MHL. Na pierwszy rzut oka wygląda on jak port microUSB, który służy do ładowania komórki i łączenia jej z komputerem.. Oprócz tego ma on też funkcjonalność portu HDMI - będzie można za jego pomocą przesyłać obraz i dźwięk. Oznacza to, że możliwe będzie wykorzystanie go jako konsoli do gier albo przenośnego odtwarzacza flimów.

Jeśli chodzi o technologie bezprzewodowe, to znajdziemy tu WiFi oraz Blutooth w wersji 4.0. Niestety nie znajdziemy tu technologii NFC, która pozwala na wykonywanie płatności zbliżeniowych. Technologia ta co prawda nie jest zbyt popularna w naszym kraju, jednak mimo to uważamy, że powinna znajdować się we wszystkich topowych smartfonach. Naszym zdaniem za kilka lat będzie to ogólnoświatowy standard, popularniejszy od kart zbliżeniowych.
Zawartość pudełka
Nie możemy określić, co znajduje się w dołączonym pudełku. HTC One S testowaliśmy w wersji inżynieryjnej i dostaliśmy go bez jakichkolwiek akcesoriów.
Podzespoły
HTC One S to smartfon wyposażony w bardzo wydajne podzespoły. Tajwański producent zdecydował się na zastosowanie dwurdzeniowego procesora Qualcomm MSM 8260A o zegarze 1,5GHz i GPU Adreno 225. Oprócz tego w testowanym urządzeniu znajdziemy też 1GB pamięci RAM oraz 16GB pamięci ROM. Niestety telefon nie ma wbudowanego slotu na karty microSD, więc nie będziemy mogli dodatkowo rozszerzyć jego pamięci.
Konfiguracja ta pozwoli na bezproblemowe uruchamianie wszystkich nowych gier oraz odtwarzanie materiału filmowego w rozdzielczości HD. Bez najmniejszego problem poradzi sobie też z uruchamianiem wielu aplikacji jednocześnie i przeglądaniem internetu. Oglądanie filmów FullHD też nie sprawia mu najmniejszych trudności. Dodatkowo dzięki portowi MHL telefon można bezpośrednio podłączyć do telewizora i na nim oglądać filmy.
Testy wydajności





HTC One S w testach wydajności deklasuje wszystkie przetestowane do tej pory przez nas konstrukcje. Okazał się lepszy nawet od Samsunga Galaxy S2 oraz niedawno wydanego Sony Xperia S. Jednak ten stan rzeczy może się zmienić, gdy te oraz inne telefony dostaną aktualizację do Androida 4.0 Ice Cream Sandwich. Naszym zdaniem to właśnie jego zastosowanie głównie przyczyniło się do uzyskania tak wysokich wyników w testach wydajnościowych. Potwierdziło się, że testowany przez nas telefon poradzi sobie bez najmniejszego problemu z odtwarzaniem materiału wideo w rozdzielczości 1920x1080 oraz najnowszymi grami. HTC One S jeszcze przez długi czas będzie smartfonem dobrze radzącym sobie ze wszystkimi zadaniami. Przypominamy, że testowany przez nas telefon był wersją inżynieryjną urządzenia i jego wyniki mogą być jeszcze lepsze w wersji finalnej.
Testy akumulatora

HTC One S został wyposażony w akumulator o pojemności 1650mAh. Jest to całkiem duża pojemność. Mimo to uważamy, że telefon nie będzie działał na baterii zbyt długo, gdyż został on wyposażony w bardzo duży i jasny ekran. Oprócz tego ma on wydajne podzespoły, które też mają swoje zapotrzebowanie na energię. Ze względu na budowę telefonu niestety nie ma możliwości wymiany akumulatora. W przypadku jego uszkodzenia konieczna będzie wymiana całego telefonu.
Testy przeprowadziliśmy według naszej standardowej procedury. Uruchomiliśmy w tym celu autorski program Battery Life Test autorstwa Pawła Iwaniuka, który co zadany czas zmienia popularne polskie strony internetowe. Test został przeprowadzony przy 20 sekundowym czasie wyświetlania pojedynczej strony oraz pełnej jasności ekranu. W ten sposób bardzo mocno obciążamy smartfon i minimalizujemy jego czas pracy na baterii. Ten sam test uruchamiamy na wszystkich telefonach z systemem Android i uzyskujemy porównywalne wyniki. Test przeprowadzamy za pośrednictwem sieci WiFi.
Smartfon pracował przez 212 minut. Jest to rezultat tylko odrobinę lepszy niż innych smartfonów z najwyższej półki. Oznacza to, że konieczne będzie codzienne ładowanie telefonu, nawet jeśli ograniczymy korzystanie z gier oraz funkcji sieciowych. Jeśli jednak zamierzamy ograniczać możliwości naszego smartfona, warto zastanowić się, czy warto kupować jedno z najdroższych urządzeń tego typu na rynku.
Wnioski
HTC One S okazał się jednym z najlepszych przetestowanych przez nas smartfonów. Jego cechy rozpoznawcze to stabilna, mocna i bardzo cienka obudowa. Dzięki niej telefon sprawia wrażenie nie tylko solidnego, ale też bardzo ładnego. Mimo to telefon jest bardzo podobny do innych smartfonów HTC i z całą pewnością spodoba się fanom marki. Kolejne mocne strony tego urządzenia to bardzo wysoka wydajność, użycie najnowszego Androida 4.0 Ice Cream Sandwich z nakładką HTC Sense 4.0 oraz zastosowanie portu MHL, który może pełnić rolę wyjścia wideo. Nie bez znaczenia jest też ekran Super AMOLED, który cechuje się bardzo wysokim poziomem nasycenia kolorów oraz wysoką jasnością. HTC One S ma na dobrą sprawę tylko dwie wady. Pierwsza z nich to krótki czas pracy na baterii, który jest jednak standardem w przypadku najwydajniejszych smartfonów. Kolejna słaba strona urządzenia to bardzo wysoka cena. HTC uważa, że One S jest warty wydania na niego 2300 zł. My uważamy, że lepszym wyborem jest kupienie za mniej niż 2000 zł Samsunga Galaxy S2, Motoroli Razr, Sony Xperii S lub nawet Samsunga Galaxy Note. Oczywiście musimy wziąć pod uwagę, że 2300 zł jest to cena sugerowana, która zapewne ulegnie zmianie. Obecnie jednak uważamy HTC One S za telefon bardzo dobry, ale nie warty swojej ceny. Polecimy go dopiero, gdy będzie można do dostać za kwotę porównywalną do cen swoich głównych rywali.