Intel Core i5 661
-
- Michał Reinholz,
- 21.12.2010, godz. 15:59
Proces integrowania w procesorze coraz większej ilości komponentów trwa od kilku lat. Testowany przez nas model Core i5 661 znany pod kodową nazwą Clarkdale, ma zintegrowany układ graficzny.
Proces integrowania w procesorze coraz większej ilości komponentów trwa od kilku lat. Zapoczątkowało go AMD w 1999 przenosząc do procesora kontroler pamięci. Zabieg okazał się trafieniem w dziesiątkę, przez pewien czas procesory AMD pod względem wydajności królowały nam układami konkurencji. Na podobny krok Intel zdecydował się dopiero w roku 2008 w układzie Nehalem. Kolejny krok także należał do Intela – w procesorach Lynnfield (Core i 5 i seria 800 Core i7) umieszczono dodatkowo nie tylko mostek północny z kontrolerem pamięci, ale także kontroler magistrali PCI-Express obsługujący 16 linii PCI-E. Testowany przez nas model Core i5 661 znany pod kodową nazwą Clarkdale, ma ponadto zintegrowany układ graficzny.
Jak zintegrowano CPU i GPU
Jako pokazuje historia, niektóre z rozwiązań technologicznych stosowanych przez Intela są bardzo proste, ale za to okazują się być niesamowicie sprawne podczas działania. Tak było kilka lat temu gdy pojawiły się pierwsze procesory czterordzeniowe: w wykonaniu Intela były to dwa układy dwurdzeniowe zintegrowane w jednej obudowie, podczas gdy AMD stworzyło układ prawdziwie czterordzeniowy. I cóż z tego, jeśli procesory intelowskie Core 2 Quad górowały na pierwszymi Phenomami właściwie pod każdym względem?
Obecnie, jeśli przyjrzeć się Clarkdale dostrzegamy podobną sytuację. Procesor Core i5 661 to dwa układy, co więcej wykonywane w różnych procesach technologicznych: w jednym wykonanym w procesie 32 nm , znajdują się rdzenie i pamięć cache, w drugim , 45-nanometrowym, umieszczono kontroler pamięci, magistrali PCI-Express i układ graficzny. Wbudowany kontroler pamięci obsługuje moduły DDR3 o częstotliwości pracy do 1333 MHz. Układy procesora komunikują się ze sobą poprzez wewnętrzne łącze QPI. Clarkdale jest procesorem dwurdzeniowym, ale dzięki technologii Hyper Threading każdy z rdzeni potrafi symulować dwa wątki. Tak więc w efekcie system widzi go jako procesor czterordzeniowy, dzięki czemu może wzrosnąć wydajność w aplikacjach pracujących w wielowątkowym środowisku. Core i5 661, został wyposażony w trzypoziomową pamięć cache: L1, oddzielna dla każdego rdzenia, o pojemności 32 KB (łącznie 64 KB), L2, także oddzielna dla każdego rdzenia, o pojemności 256 KB (łącznie 512 KB) i pamięć cache L3 , wspólna dla obu rdzeni o pojemności 4096 KB.
W procesorze nie zabrakło także rewelacyjnego wynalazku Intela – trybu Turbo Boost. Wprawdzie jego działanie w procesorach czterordzeniowych jest bardziej spektakularne ale i tutaj sprawdza się znakomicie. Istotą rozwiązania jest możliwość podbicia mnożnika procesora w sytuacji, gdy potrzebna jest większa wydajność, a jednocześnie nie zostanie przekroczona maksymalna wartość TDP (moc, którą procesor pobiera i oddaje w postaci ciepła przy obciążeniu aplikacjami). W przypadku Core i5 661 mnożnik nominalny ma wartość x25 co przy wartości bazowej 133 MHz daje zegar 3,33 GHz. Dzięki Turbo Boost mnożnik może zostać podbity do wartości x26 co daje zegar 3,46 GHz przy aktywnych obu rdzeniach, bądź nawet do wartości x27 (zegar 3,6 GHz, w sytuacji gdy pracuje tylko jeden rdzeń procesora). Niby proste, ale dzięki temu układ dostosowuje się do środowiska w jakim pracuje. Tym samym otrzymujemy coś na kształt samochodu, który potrafiłby jechać 300 km/h na autostradzie i jednocześnie przejechać rzekę po brodzie, jeśli warunki by tego wymagały. Co więcej, funkcje oszczędzania energii w nowych procesorach Intela są tak sprawne, że gdyby dalej stosować motoryzacyjne analogie to wymieniony wcześniej pojazd w mieści musiałby stawać się hybrydą z silnikiem elektrycznym i niezwykle nowoczesnym dieslem.
Na części portali internetowych można było znaleźć wczesne opisy procesora wskazujące na duży pobór mocy układu. TDP Core i5 661 to aż 87 W. Tak wysoka wartość nie wynika ze zwiększonej energożerności rdzeni, ale prostego faktu, że w tym przypadku do TDP wlicza się także pobór mocy układu graficznego. A ten jest dość duży o czym świadczą przeprowadzone przez nas pomiary.
Grafika zintegrowana
Zintegrowany układ graficzny procesora uważamy za znacznie lepszy od znanych wcześniej intelowskich układów zintegrowanych stosowanych w chipsetach płyt głównych. Układ obsługuje standardy DirextX 10 i OpenGL 2.1, wspiera obsługę dwóch monitorów, wyjść HDMI bądź DisplayPort, pozwala także na odtwarzanie filmów w standardzie Blu-ray.
Jak na rozwiązanie zintegrowane, wydajność układu jest dobra, do czego przyczynia się bardzo sprawna współpraca z pamięcią komputera. W części testów pokonuje on zintegrowanego Radeona HD4200 z chipsetu AMD 785G. Kłopot w tym, że podczas gdy Radeon wyświetla obraz znakomitej jakości, ze wszystkimi dostępnymi efektami, układ Intela często albo odmawia pracy, albo też wyświetlany obraz ma mnóstwo braków. Ta przypadłość zapewne wynika ze wczesnej wersji sterowników jakich używaliśmy podczas testów. Niemniej jednak jesteśmy zobowiązani napisać o tym w naszej relacji z prób testowych.
Pobór mocy
Podczas prób wydajności procesora w naszym zestawie testowym pobór mocy był przeciętny. W spoczynku wynosił on 104 W, w teście CineBench 10 172 W, a w teście PTBoats wzrastał do 294 W, do czego przyczyniała się wydajna karta graficzna (testując procesory używamy zewnętrznej, bardzo wydajnej karty graficznej z procesorem GeForce GTX 260). Obraz ten zmieniał się diametralnie podczas korzystania wyłącznie ze zintegrowanego układu graficznego. W spoczynku zestaw pobierał wówczas 55 W mocy, w Cinebench10 95 W zaś w PTBoats 98 W. Mała różnica w poborze mocy w dwóch testach pod obciążeniem wynika z właściwości zastosowania funkcji Turbo Boost. Dla porównania zestaw z procesorem AMD Athlon X4 620 i układem AMD 785G pobierał odpowiednio: 70, 114 i 106 W mocy.
Zużycie prądu przez sam układ graficzny Intela jest spore. Świadczy o tym wyraźna różnica wartości TDP pomiędzy procesorami Core i5 661 i Corei5 660. Różnią się one w zasadzie tylko częstotliwością pracy układu graficznego, który w „661” pracuje z częstotliwością 900 MHz, zaś w w „660” z częstotliwością 733 MHz. Tym samym TDM pierwszego wynosi, jak wspominaliśmy wcześniej 87 W, podczas gdy drugiego już tylko 75 W.
Ograniczenia
Filozofia Intela widoczna w kolejnych odsłonach procesorów tej firmy wydaje się być niezwykle przemyślana i skuteczna, ale niesie ze sobą pewne ograniczenia i niedogodności, które zauważą osoby pragnące zbudować komputer np. do grania. Widać wyraźnie, że dla miłośników najwyższej wydajności przewidziana jest platforma Core i7 z podstawką LGA1366. Już w tańszych procesorach Core i5 i Core i7 z podstawką LGA1156 widać pewne ograniczenia związane z kontrolerem PCI –Express. Owszem, procesor działa doskonale, a jego wydajność w testach zachwyca, jednakże kontroler układu obsługuje tylko 16 linii PCI-Express. Tym samym na pełnych obrotach może działać tylko jedna karta graficzna – budowa systemu z dwoma ogranicza szybkość łącza do x8. Zintegrowany układ graficzny w Clarkdale obecny w Core i 5 661 i 660 to dalsze ograniczenia. Jego wydajność wystarcza do obsługi graficznej systemu i gier sprzed kilku lat, ale najnowszych tytułów nawet nie ma co uruchamiać. Układy zintegrowane w chipsetach płyt głównych także wykazują pewne przewagi. Przy tradycyjnym rozwiązaniu istnieje możliwość instalacji na płycie specjalnej pamięci dedykowanej wyłącznie układowi graficznemu, co podnosi wydajność w aplikacjach 3D i nie ogranicza jej w pozostałych. W przypadku Clarkdale pamięć dla układu graficznego zawsze rezerwowana jest z zasobów RAM komputera, choć być może w przyszłości Intel rozważy przyporządkowanie jej własnej pamięci (być może nawet zintegrowanej z CPU).
Tanie rozwiązanie dla bogatych ?
Pomimo pewnych ograniczeń, CPU Intela ze zintegrowaną grafiką to produkt bardzo ciekawy, przełomowy wskazujący kierunek w rozwoju tego segmentu rynku IT. Jest jednak pewien problem. Testowany przez nas Core i5 661, mimo, że przeznaczony przecież do tanich komputerów (bo w takich stosuje się zintegrowane układy graficzne) szczególnie tani nie jest. Sugerowana przez producenta cena hurtowa to 196 USD, co oznacza, że na sklepowych półkach w Polsce będzie on kosztował ok 700 zł. Tym samym jego atrakcyjność maleje, zwłaszcza w porównaniu cen platform Intela i AMD. Za ok 700 zł klient może bowiem kupić czterordzeniowy procesor AMD i dobrą płytę główną ze zintegrowanym układem graficznym, nie gorszym, a w wielu przypadkach lepszym niż integra Intela. Core i5 661 jest zatem ciekawostką, która do czasu istotnego spadku cen nie spotka się naszym zdaniem z szerokim zainteresowaniem odbiorców rozwiązań niskobudżetowych. Intel pokazał jednak, że jako pierwszy potrafi zbudować hybrydę CPU i GPU i tylko kwestią czasu pozostają premiery kolejnych procesorów, które zapewne z generacji na generację będą oferowały coraz lepszą funkcjonalność i wydajność podsystemu graficznego.