Kyocera FS-1028MFP/DP
-
- 21.12.2010, godz. 16:07
Drukarki i urządzenia wielofunkcyjne Kyocery tradycyjnie wyróżniają się niskimi kosztami druku. Tę cechę zawdzięczają swojej technologii otrzymywania ceramicznych, odpornych na wycieranie bębnów elektrofotograficznych, które wytrzymują naświetlanie wielokrotnie większej liczby stron od produktów konkurencji. W wypadku FS-1028MFP mowa o stu tysiącach. Użytkownikowi pozostaje tylko wymiana nieskomplikowanych i tanich pojemników z tonerem. Dzięki takiej wytrzymałości bębna jedną stronę na tym urządzeniu można wydrukować wydając mniej niż sześć groszy.
Drukarki i urządzenia wielofunkcyjne Kyocery tradycyjnie wyróżniają się niskimi kosztami druku. Tę cechę zawdzięczają swojej technologii otrzymywania ceramicznych, odpornych na wycieranie bębnów elektrofotograficznych, które wytrzymują naświetlanie wielokrotnie większej liczby stron od produktów konkurencji. W wypadku FS-1028MFP mowa o stu tysiącach. Użytkownikowi pozostaje tylko wymiana nieskomplikowanych i tanich pojemników z tonerem. Dzięki takiej wytrzymałości bębna jedną stronę na tym urządzeniu można wydrukować wydając mniej niż sześć groszy. To wynik trudny do uzyskania nawet na profesjonalnych drukarkach. Tym razem do niskich kosztów druku dołączyła się niewygórowana cena samego urządzenia i przyzwoite wyniki testu. Nic dziwnego, że FS-1028MFP wysforowała się na pierwsze miejsce w kategorii ekonomicznej ze znaczną przewagą nad resztą stawki. Trudny wybórDrukowanie może przebiegać pod kontrolą jednego z trzech sterowników o diametralnie różnych cechach. Sterownik PCL jest wyjątkowo skromny w opcje, ogranicza rozdzielczość do 600 dpi i dysponuje niewielką liczbą szarości. Jego przeciwieństwem jest driver KX, z większymi możliwościami, w tym rozdzielczością 1200 dpi. Pierwszy z nich bije rekordy szybkości, ale ma kłopoty nawet z niskorozdzielczą grafiką. Drugi pracuje wolniej, ale z wyższą jakością. Drobny druk, grafika, przepływy należy drukować właśnie pod jego kontrolą. Załączone wyniki testów dotyczą tego sterownika. Poza Windows producent zapewnia sterowniki do DOS-u, Maca i Linuksów. Spolszczone są tylko do systemów Microsoftu. Pomimo względnie wolniejszej pracy to właśnie Kyocera pod kontrolą sterownika KX okazała się najszybciej drukującym kombajnem w historii naszych testów. Ten tytuł uzyskał kombajn nie tyle za samo tempo produkowania grubych stosów kartek, ale raczej za krótki czas oczekiwania na pierwszą stronę, który jest bardzo istotnym składnikiem w wypadku tworzenia krótkich dokumentów. Mniejszy udział w sukcesie, ale warty podkreślenia, ma dupleks, który najsprawniej obracał kartki na drugą stronę. Skaner można pochwalić tylko za tempo pracy. Jakość skanowania jest bardzo słaba a ubogi sterownik nie pozwala na wprowadzenie bardziej skomplikowanych poprawek.