Kyocera FS-4020DN
-
- 21.12.2010, godz. 16:06
Kupowanie monochromatycznej drukarki laserowej za pięć tysięcy złotych wydaje się pozbawione sensu. Ale nie w wypadku Kyocery FS-4020DN. Firma znana z wykorzystywania ceramiki do budowy części drukarek zbudowała z tego materiału bęben elektrofotograficzny wytrzymujący trzysta tysięcy stron. Praktycznie wystarczy na całe życie urządzenia.
Kupowanie monochromatycznej drukarki laserowej za pięć tysięcy złotych wydaje się pozbawione sensu. Ale nie w wypadku Kyocery FS-4020DN. Firma znana z wykorzystywania ceramiki do budowy części drukarek zbudowała z tego materiału bęben elektrofotograficzny wytrzymujący trzysta tysięcy stron. Praktycznie wystarczy na całe życie urządzenia.
Pozostaje tylko dosypywać sam toner. A ten jest bardzo tani. W efekcie jedną stronę można otrzymać już za 2,5 grosza. Po kilkudziesięciu tysiącach stron łączne koszty utrzymania stają się niższe od sumy wydanej na zakup i eksploatację typowego, dziesięciokrotnie tańszego modelu. W domu raczej nie drukuje się takich ilości, ale już w małych firmach można przekroczyć taki próg opłacalności nawet w ciągu jednego roku.
FS-4020DN należy do najlepiej wyposażonych modeli. W urządzeniu jest dupleks, karta sieciowa i duża ilość RAM-u. Wbudowane 128MB można uzupełnić do 1152. Jest miejsce na dysk twardy, który można wykorzystać do umieszczenia formularzy, czcionek logów i makr. Do podobnego celu można wykorzystać kartę CF. Urządzenie dysponuje rozdzielczością 1200 dpi i obsługują ten sam, standardowy zestaw języków PCL i Postscriptu uzupełniony o bezpośredni druk PDF-ów i udawanie drukarki igłowej (IBM ProPrinter, Epson). I kompletem sterowników do DOS-u, Maków i uniksów.
Nominalnie drukarka jest bardzo szybka (45 str./min). W zasadzie wysokie tempo pracy potwierdziło się w testach, ale dodatkowo okazało się, że nieco dłużej trwa rozgrzewanie i oczekiwanie na pierwszą stronę. To były przyczyny wyprzedzenia Kyocery przez kilku konkurentów. Jakość jest dobra w tematach klasycznych dla druku laserowego. Chodzi o tekst, minimalnie gorszą prostą grafikę i jedna z najlepszych umiejętności obsługi druku miniaturowego. Gorzej udają się cienie i inne subtelności.