MSI Wind U180

Obudowa

MSI Wind U180 niestety nie robi super wrażenia, jeżeli chodzi o wygląd czy jakość wykonania. To przeciętny netbook, który ma być tani a nie stylowy. Plastykowa obudowa wykonana na wysoki połysk szybko się rysuje i zostają na niej odciski palców. Brak dodatków wykonanych z aluminium lub metalu sprawia, że obudowa wygląda bardzo ubogo. Jest za to sztywna i nie trzeszczy, nie ugina się przy mocniejszym dociśnięciu. Klapa chroniąca ekran dobrze spełnia swoje zadanie, dopiero przy mocnym dociśnięciu zauważyliśmy, że matryca się wypacza.

Na spodzie netbooka nie zaprojektowano żadnej klapki, z tyłu umieszczono jedynie wnękę na baterię. Chcąc dostać się do twardego dysku i pamięci, będziemy musieli rozkręcić całą tylną ściankę obudowy, co nie jest wygodnym rozwiązaniem.

Zobacz również:

• Wielkie RTX 4070 od MSI

MSI Wind U180 razem z akumulatorem o pojemności 2200 mAh waży dokładnie 1 kg, czyli niewiele. Jest też poręczny (263x186x22 mm - szer./gł./gr.) i do pracy wystarcza mu niewielki zasilacz o mocy 40 W (19V, 2,1 A).

Wyposażenie

MSI Wind U180 wyposażony jest tylko w dwa gniazda USB 2.0, które są niestety według nas umieszczone zbyt blisko siebie. Możemy mieć spory problem z używaniem dwóch dysków flash USB, dodatkowo obok jednego z gniazd USB umieszczono gniazdo LAN, które też według nas jest zbyt blisko.

Nowością, która na stale zagości w nowych netbookach zbudowanych na platformie Cedar Trail jest gniazdo HDMI, które obsługiwane jest przez kontroler karty graficznej. Oczywiście nie zabrakło też standardowego gniazda VGA. Podobne wyposażenie znajdziecie w netbooku Acera Aspire One D270-26Dkk

Wbudowany w procesor kontroler pamięci obsługuje do 2 GB pamięci DDR3 i tyle pamięci RAM zamontowano w testowanym notebooku.

W czasie testów zauważyliśmy dziwne zachowanie twardego dysku, który w teście HD Tune Pro oferował stałą wydajność na niskim poziomie ok. 45 MB/s.

Wydajność

MSI Wind U180 wykorzystuje dwurdzeniowy procesor Intela Atom N2600 (2x 1,66 GHz) i czuć, że netbook działa o wiele szybciej od nawet najwydajniejszych konfiguracji z jednordzeniowym Atomem. Jego wydajność jest zbliżona od dwurdzeniowego Atoma N570 (2x 1,66 GHz, 8,5 W) a jest od niego dużo bardziej energooszczędny (3,5 W). Wyposażony jest też w szybszy układ graficzny GMA HD 3600, który pracuje z prędkością o połowę wyższą od poprzednika (400 MHz). Takie zmiany oczywiście nie zwiększyły znacząco na osiągów tego tandemu w grach. Zwiększył natomiast możliwości nowych netbooków, bo wyposażone są w gniazdo HDMI. Według producenta potrafią też odtwarzać filmy FullHD, ale nie wierzcie w to. Bardziej wymagające próbki filmów MKV, o wysokim bitrate niestety nie da się oglądać, bo nie odtwarzają się płynnie.

Czas pracy na baterii

MSI Wind U180 wyposażony jest w niewielki akumulator o pojemności 2200 mAh. Szkoda, bo jego pojemność jest o połowę niższa od przeciętnych akumulatorów montowanych w komputerach przenośnych. Co oczywiście odbija się negatywnie na czasie pracy netbooka na baterii, który i tak jest całkiem dobry (ponad pięć godzin przy niewielkim obciążeniu). Liderem w dalszym ciągu jest netbook Toshiby NB550D-10G (620 minut).

Wnioski

MSI Wind U180 to jeden z pierwszych netbooków na najnowszej platformie Intela Cedar Trail. Z pewnością ma większe możliwości od poprzedników zbudowanych na platformie Pine Trail i jest od nich bardziej energooszczędny. Niestety, mała pojemność akumulatora nie pozwoliła nam na przeprowadzenie pełnego porównania. Z pewnością możliwość - chociaż ograniczona, odtwarzania filmów FullHD i wyposażenie w gniazdo HDMI to spore zalety nowych netbooków.

Zobacz inne testy netbooków