Nowy gracz na polskim rynku słuchawek true wireless. Recenzja TOZO T10S i T6S

TOZO to firma zajmująca się produkcją słuchawek bezprzewodowych, głośników bezprzewodowych, ładowarek bezprzewodowych oraz smartwatchy założona w Seattle, w Stanach Zjednoczonych, w 2019 roku. Na przestrzeni ostatnich kilku lat TOZO dostarczyło produkty dla ponad 16 milionów użytkowników pozyskując w tym czasie ponad 200 patentów oraz 900 tysięcy zweryfikowanych opinii od swoich klientów. Teraz produkty tej firmy po raz pierwszy oficjalnie dostępne są w naszym kraju. Na przykładzie modeli słuchawek T10S i T6S sprawdzam, czy rzeczywiście warto zainteresować się nowym graczem na polskim rynku słuchawek bezprzewodowych.

Recenzja TOZO T10S i T6S - Komfort użytkowania

TOZO T10S

Jeśli korzystałeś już wcześniej z bezprzewodowych słuchawek dousznych, TOZO T10S powinny być całkiem znajome w użyciu. Mój egzemplarz został wykowany z białego i wpół przezroczystego plastiku, a całości towarzyszy aplikacja na smartfony, która umożliwia wyszykowywanie aktywnej redukcji hałasu (ANC) oraz kilku dodatkowych funkcji. Panel dotykowy zdobi bok każdej wkładki dousznej, ale poza tym to, co widzisz, jest tym, co otrzymujesz.

Zobacz również:

• TOZO - nowy gracz na rynku słuchawek true wireless debiutuje na polskim rynku

TOZO T10S mają dość prostą, typową konstrukcję bez pałąka i z gładką plastikową konstrukcją. Są wygodne, choć brakuje im jakiejkolwiek fizycznej cechy, która utrzymywałaby je bezpiecznie w uchu, co oznacza, że dobranie odpowiedniego rozmiaru końcówki jest koniecznością. Nie jest to jednak problem, gdyż w pudełku znaleźć można pięć dodatkowych par końcówek dousznych o różnych rozmiarach i kształtach (w sumie sześć - od XL do XXS).

Posiadają stopień ochrony IPX8, który jest wystarczający, aby umożliwić zanurzenie w wodzie do 1 metra na okres do 30 minut. Taka ochrona przed wilgocią jest więcej niż wystarczająca na sesję na siłowni lub w przypadku nagłego ataku deszczu.

TOZO T6S

TOZO T6 wyglądają jak wiele innych przeciętnych słuchawek dousznych, z okrągłą końcówką na zaokrąglonej konstrukcji. Noszenie ich jest wygodne, aczkolwiek nie mają one żadnych stabilizatorów (np. w postaci pałąku) utrzymujących je w uchu, więc dobre dopasowanie silikonowych końcówek jest kluczowe. Na szczęście TOZO T6S są dostarczane z sześcioma różnymi rozmiarami końcówek, więc uzyskanie bezpiecznego dopasowania powinno być dość łatwe.

Etui jest dość kompaktowe i z łatwością mieści się w każdej średniej wielkości kieszeni. Ma wystarczająco bezpieczną pokrywę, aby nie otwierała się samoistnie, a wkładki douszne pozostają bezpieczne dzięki magnesom w środku. Zarówno etui, jak i same słuchawki są wodoodporne zgodnie z normą IPX8, co oznacza, że mogą wytrzymać zanurzenie w wodzie do 1 metra do 30 minut.

Recenzja TOZO T10S i T6S - Sterowanie i łączenie z urządzeniem

TOZO T10S

TOZO T10 wyposażone są w szereg elementów sterujących, a dedykowana aplikacja pozwala przypisać poszczególne gesty do danej akcji. Sterowanie dotykowe jest dość proste, ale panele dotykowe nie są tak responsywne, jakbym tego chciał - zwykle potrzebuję kilku prób, aby przeskoczyć do przodu lub do tyłu utworu, a jest jeszcze gorzej, gdy moje ręce są spocone.

Oferują także te same podstawowe opcje połączeń, co większość najnowszych bezprzewodowych słuchawek dousznych. Słuchawki łączą się za pomocą Bluetooth 5.3, z obsługą kodeków audio SBC i AAC, z których oba są wymagane, aby urządzenie kwalifikowało się jako Bluetooth 5 lub nowsze. Posiadają jednak ANC, co w tej cenie jest dość przekonywującym atutem.

TOZO T6S

Słuchawki mają panel dotykowy do sterowania odtwarzaniem i połączeniami na ich zewnętrznej stronie. Elementy sterujące są intuicyjne i podobne do innych słuchawek dousznych, więc powinny być łatwe do zapamiętania - tutaj również można dopasować je za pomocą dedykowanej aplikacji. Nie doświadczyłem żadnych błędów w sterowaniu dotykowym, co jest miłą niespodzianką w przypadku tak tanich słuchawek dousznych.

TOZO T6S wykorzystują Bluetooth 5.3 i łączą się za pomocą kodeków SBC i AAC. Nie ma innych specjalnych funkcji łączności, takich jak Bluetooth multipoint lub szybkie parowanie.

Recenzja TOZO T10S i T6S - Bateria

TOZO T10S

Podczas ciągłego odtwarzania muzyki na poziomie 75 dB, słuchawki wytrzymały około 8 godzin na jednym ładowaniu, co jest całkiem niezłym wynikiem. Etui pozwala na 35 dodatkowych godzin słuchania i nic w okresie recenzji nie dało mi powodu, aby w to wątpić. Taka wydajność baterii jest w porządku, aby wystarczyć na dwa dni częstego użytkowania.

TOZO T6S

W przypadku TOZO T6S nie ma większej różnicy - podczas tego samego testu, ten model również wytrzymał około 8 godzin. Etui natomiast pozwala na dodatkowe doładowanie słuchawek, co łącznie oferuje około 30 godzin pracy na baterii.

Recenzja TOZO T10S i T6S - Dźwięk

TOZO T10S

TOZO T10S brzmią podobnie do wielu budżetowych słuchawek dousznych - co jednak warto zaznaczyć, ich charakterystyką jest dodatkowy nacisk na basy i wysokie tony. Niekoniecznie brzmi to źle, ale jeśli nie lubisz dużo basu, może to być dość rozpraszające.

TOZO T6S

Podobnie jest w przypadku TOZO T6S, gdyż mają pewien nacisk na częstotliwości basowe poniżej 200 Hz, co jest natychmiast zauważalne przy pierwszym odsłuchu. Ta charakterystyka częstotliwościowa jest nieco zbyt basowa, aby była dobra dla każdego, ale jeśli lubisz trochę więcej basu, może ci się spodobać.

Recenzja TOZO T10S i T6S - Cena

TOZO T10S

TOZO T10S można kupić w sklepie X-KOM w cenie 179,00 zł. KUP TUTAJ

TOZO T6S

TOZO T10S można kupić w sklepie X-KOM w cenie 149,00 zł. KUP TUTAJ

Recenzja TOZO T10S i T6S - Podsumowanie

Jeśli szukasz taniego zestawu audio, zarówno TOZO T10S, jak i T6S są atrakcyjną, choć nieco podstawową opcją. Posiadają dedykowaną aplikację, gdzie można dostosować wydobywający się z nich dźwięk, a żywotność baterii pozwala na wiele godzin spędzonych na słuchaniu ulubionej muzyki. Jest to wystarczająco przyzwoita para bezprzewodowych słuchawek dousznych na początek, zarówno na co dzień, jak i do treningu. W przypadku modelu T10S otrzymujesz również ANC, co w tej cenie jest dość łakomym kąskiem. Pozostaje jedynie kwestia konstrukcji dokanałowej oraz bez stabilizującego pałąku, co dla niektórych osób, które mają problemy z wypadającymi słuchawkami, może być niestety dyskwalifikujące.