Olympus SP-810UZ
-
- Norbert Gajlewicz,
- 20.09.2011, godz. 16:12
Olympus przedstawił kolejnego rekordzistę w kategorii megazoom, a właściwie "Ultra Zoom", bo tak producent od dawna określa swoją serię aparatów z ponadprzeciętną optyką. SP-810UZ dysponuje obiektywem zdolnym aż 36-krotnie przybliżać i oddalać fotografowany motyw. Aparat to spora konstrukcja, przypominająca "małą lustrzankę". Nie jest jednak aż tak duży, jak jego konkurent ze stajni Nikona (Coolpix P500).
Budowa
Kolejny model Olumpusa z serii "Ultra Zoom" bije kolejne rekordy w krotności zoomu. Konstruktorzy nie przesadzili z gabarytami tego aparatu - sam korpus jest wielkości przeciętnego kompaktu z "doklejonym" sporym tubusem kryjącym obiektyw i sporą, wygodną rękojeścią.
Konstruktorzy nie przesadzili z ilością przycisków i pokręteł. Pod tym względem Olympus SP-810UZ jest przeciwieństwem swojego bezpośredniego konkurenta Nikona P500. Nie ma koła trybów pracy ani przycisków szybkiego dostępu do najważniejszych funkcji cyfrówki. Nie zastępują ich przyciski wirtualne (soft keys) wyświetlane na dotykowym ekranie, bo wyświetlacz zastosowany w modelu Olympus SP-810UZ dotykowy nie jest. Praktycznie wszelkie ustawienia dostępne są jedynie z poziomu menu - głównego i podręcznego. Czy to dobrze? Naszym zdaniem nie - bardzo spowalnia to proces ustawiania cyfrówki. Nawet tak ważna regulacja, jak kompensowanie ekspozycji (przyciemnianie lub rozjaśnianie) czy zmiana czułości wymusza konieczność wybrania odpowiedniej opcji w menu.
Zobacz również:
Olympus SP-810UZ jest zasilany akumulatorem litowo-jonowym. Zaletami tego typu baterii są bardzo dobra relacja pojemności do wagi oraz krótki czas ładowania. Aparat wraz z bateriami waży 413 gramy.
Elektronika
Cyfrówka dysponuje sensorem o rozdzielczości 4288x3216 (14mln) pikseli. Zastosowano typową dla megazoomów matrycę klasy 1/2,3 cala. Gdyby była fizycznie większa (jak np. 1/1,8 cala) wymuszała by zastosowanie znacznie większej optyki. Pliki zdjęciowe trafiają na nośnik typu SD (aparat akceptuje także nośniki SDHC o pojemności 2-32GB) lub w pamięci wewnętrznej. Olympus definitywnie już pożegnał nieudany, a lansowany przez wiele lat nośnik typu xD.
Olympus SP-810UZ uruchamia się w 1,9 sekundy.
Optyka
Dumą tego modelu jest niewątpliwie obiektyw z 36-krotnym zoomem optycznym. Jego najkrótsza ogniskowa odpowiada 24 milimetrom (w Nikonie P500 najkrótsza ogniskowa odpowiada 23 mm). Jest to obiektyw szerokokątny, za pomocą którego możesz obejmować szerokie plany. Nadaje się do fotografowania architektury czy obejmowania szerokiego planu (na przykład grupy osób) w ciasnych pomieszczeniach. Przy najkrótszej ogniskowej największy otwór przysłony wynosi 1:2,9. Mimo, że mamy do czynienia z dużą rozpiętością ogniskowej obiektyw jest zatem dość jasny - w położeniu szerokokątnym pozwala na używanie krótkich czasów otwarcia migawki nawet w słabszym oświetleniu. Po wykonaniu maksymalnego zbliżenia światłosiła obiektywu spada do poziomu 1:5,7.
Konstruktorzy zastosowali mechaniczny stabilizator obrazu.
Kontrola kadru
SP-810UZ dysponuje monitorem LCD, którego przekątna wynosi 3 cale a rozdzielczości 230000 pikseli. Z pozoru to cechy standardowego ekranu stosowanego w tanich i średniej klasy kompaktach. Tu jednak trzeba dodać, że konstruktorzy zastosowali ekran panoramiczny (16:9). Podgląd kadru podczas fotografowania wyświetlany jest tylko na jego części (o proporcjach boków zgodnych z rejestrowanym kadrem czyli 4:3). W efekcie widzimy stosunkowo mały obraz o słabej rozdzielczości. Szkoda, bo aparat z optyką o takich możliwościach zasługuje na ekran lepszy (Nikon P500 ma wyświetlacz wyższy o prawie centymetr i skłądający się z 920k pikseli).
Kontrolowanie kadru możliwe jest tylko na dużym ekranie LCD. Konstruktorzy w tym modelu nie przewidzieli bowiem ani wizjera optycznego, ani elektronicznego.
Funkcjonalność
Aparat jest w dużym stopniu zautomatyzowany. Użytkownik nie może ustawiać ani czasu otwarcia migawki, ani przysłony. Cyfrówka pozwala na wykonanie ręcznego balansu bieli. Dzięki tej funkcji możesz liczyć na poprawne oddanie barw podczas fotografowania przy sztucznym oświetleniu (w tych warunkach automatyka aparatów zazwyczaj radzi sobie słabo). Olympus SP-810UZ pozwala na nagrywanie filmów w "małej" rozdzielczości HD (720p).W aparacie zastosowano dedykowany przycisk pozwalający na inicjację lub kończenie rejestracji wideo. Podczas filmowania niestety nie można użyć zoomu optycznego, co jest sporą wadą tej konstrukcji. Cyfrówkę można podłączyć bezpośrednio do telewizora czy projektora kablem HDMI (zastosowano małe i rzadkie gniazdo HDMI typ D).
Wyniki testów jakości obrazu
W teście ostrości obrazu Olympus SP-810UZ otrzymał 6,8 punktów na 10 możliwych. Nie jest to co prawda świetny rezultat, ale też i nie najgorszy - szczegółowość obrazu do większości zastosowań jest wystarczająca do większości amatorskich zastosowań. Aparat uzyskał także przeciętne noty w teście odwzorowania geometrycznego - w badaniu dystorsji (beczkowate wygięcie obrazu) otrzymał 6,7 punktów.
W jednym z najważniejszych testów - próbie określającej rozpiętość tonalną zdjęć - aparat otrzymał 6,9 punktu na dziesięć.
W teście poziomu szumów (analizie poddajemy środkową część każdego z 24 pól tablicy GretagMacbeth) aparat otrzymał 4,6 punktu (przy najniższej czułości ISO 80). Przy czułości podwyższonej do ISO 400 ocena spada i wynosi 2,2 punktu. To dość duży wzrost szumów - nie polecamy zatem fotografowania tym modelem przy podwyższonej czułości.
W próbie odwzorowania barw, wykonanej przy minimalnej czułości i ręcznym balansie bieli (RBB), aparat uzyskał 4,8 punktu (w teście tym tablica była oświetlana światłem żarowym o temperaturze barwowej 2700 kelwinów). Gdy tę samą tablicę oświetlaliśmy lampą błyskową ocena wierności odwzorowania barw uległa zmianie - w tej próbie aparat uzyskał 3 punkty. Najwyraźniej producent uznał, że zdjęcia wykonane fleszem należy nieco ocieplić, by skóra fotografowanych w ten sposób osób wychodziła atrakcyjniej (bardziej ciepło).
W teście określającym sprawność działania funkcji automatycznego balansu bieli (ABB) okazało się, że aparat ma bardzo duży problem z prawidłowym dostosowaniem się do barwy sztucznego oświetlenia.
Oceny szczegółowości obrazu oraz dynamiki zostały wystawione na podstawie wzrokowej oceny zdjęć testowych. Pozostałe wyniki wystawiliśmy na podstawie danych pochodzących z oprogramowania do analizy wzorca Gretag Macbeth napisanego na potrzeby naszych testów laboratoryjnych (aplikacja EmZet Computing PCWK Macbeth).
Wnioski
Dużym atutem tej konstrukcji jest oczywiście obiektyw. Dobre słowo należy się także za wygodny uchwyt. Nie podoba nam się, że projektanci pozbawili Olympusa SP-810UZ ważnych przycisków i by ustawić najczęściej wykorzystywane funkcje trzeba grzebać w menu podręcznym.

Ostrość. Oprogramowanie aparatu bardzo silnie wyostrza obraz. Widać to w postaci jasnych obwódek krawędzi na powiększeniu fragmentu kadru.

Szumy przy ISO 400. Niestety po podwyższeniu czułości do poziomu ISO 400 na obrazie pojawiły się silne zakłócenia. Widać je na powiększeniu fragmentu zdjęcia.

Dynamika. Dynamikę obrazu oceniamy względnie dobrze. Udało się zarejestrować większość szczegółów w najjaśniejszych partiach obrazu, jak również w cieniach.