Packard Bell EasyNote SB89-P-027IL
-
- Darek Rzeźnicki,
- 21.12.2010, godz. 15:57
Duży może więcej, lecz niekoniecznie lepiej, za to zwykle drożej. Tak przynajmniej wynika z testów EasyNote SB89.
Biały notebook Packard Bell nie jest typowym komputerem przenośnym, a raczej przenośnym centrum multimedialnym. 17-calowy ekran, duża, gruba obudowa i niemal 3,5 kg wagi w podróży się nie sprawdzą, za to w oglądaniu filmów z wbudowanego napędu Blu-ray będą w sam raz. Co prawda, matryca nie ma rozdzielczości FullHD, tylko 1440x900, lecz przy tak niewielkiej przekątnej nie sprawia to większej różnicy. Zresztą dla uzyskania pełni doznań z filmów HD zawsze można skorzystać z wyjścia HDMI albo DVI.
Dwa cyfrowe wyjścia wideo to niejedyne atuty EasyNote SB89 - do dyspozycji są również: złącze eSATA, FireWire, tuner TV, port podczerwieni wraz z pilotem zdalnego sterowania, Bluetooth. No i całkiem mocna konfiguracja, chociaż oparta na podzespołach poprzedniej generacji: platformie Santa Rosa i grafice NVIDIA GeForce 8600M GT.
Z powodu starszych układów Packard Bell wypada w testach gorzej od konkurentów. Jest przy tym od nich droższy – Acer Aspire 6935G-944G32Bn o podobnych parametrach, lecz wydajniejszy, bo zbudowany na nowszych komponentach i wyposażony w ekran lepszej jakości, kosztuje o ok. 500 zł mniej.
Oprócz niezbyt imponującej szybkości działania EasyNote SB89 może irytować mało wygodnym, okrągłym panelem dotykowym i przyciskami umieszczonymi na krawędzi obudowy, a także uginającą się, "pływającą" klawiaturą w jej środkowej części. Nad krótkim, bo wynoszącym niecałe 2 godziny czasie pracy na baterii nie warto się rozwodzić, bo ten laptop nie służy do mobilnych zastosowań.