Packard Bell iPower GX

Moc obliczeniowa laptopa i rozmiary notebooka są ze sobą nierozerwalnie związane. Zastosowanie podzespołów o dużej wydajności pociąga za sobą konieczność użycia efektywnych systemów chłodzenia, a co za tym idzie – wygospodarowanie większej przestrzeni w obudowie. Niezwykle trudno jest pogodzić dużą szybkość działania notebooka z niewielkimi gabarytami, choć istnieje wiele przykładów na to, że jest to możliwe. Lecz w wypadku komputerów przenośnych dla graczy kwestia wymiarów urządzenia ma znikome znaczenie. Liczy się przede wszystkim bezkompromisowa wydajność i odpowiednio duży ekran. Zgodnie z tymi założeniami Packard Bell przygotował model iPower GX, który ma konkurować z potężnymi maszynami Acera, ASUSA, MSI czy Toshiby.

iPower GX nie jest olbrzymem – widzieliśmy już większe notebooki – ale jego rozmiary wynikające z użytego 17,2-calowego ekranu oraz waga znacznie przekraczająca 4 kg zdecydowanie naciągają określenie sprzętu mobilnego. Natomiast rzut oka na specyfikacje testowanego egzemplarza od razu zmienia nastawienie do tego czarno-czerwonego klocka: najbardziej wydajny dwurdzeniowy procesor do notebooków, najmocniejszy układ graficzny z 1 GB pamięci GDDR3, 4 GB najszybszej pamięci RAM, matryca o rozdzielczości 1920x1200 plus napęd Blu-ray combo – wszystko po to, by zapewnić maksimum rozrywki. Co prawda, nasz prototypowy model wyposażono w dysk o pojemności raptem 250 GB (za to 7200 obr./min), lecz w sprzedaży będą konfiguracje z dwoma napędami po 320 GB każdy. Producent zaoferuje też wersje z czterordzeniowym CPU.

Oczywiście tak potężne podzespoły nie mogły zawieść w benchmarkach. Monstrum Packard Bella uzyskało kilka rekordowych rezultatów, w tym historycznie najwyższe wyniki 3DMark, MobileMark2007 i gry "Supreme Commander". iPower GX skutecznie rywalizował przede wszystkim z dwiema prototypowymi Toshibami Qosmio: X300 z czterordzeniowym procesorem, ale słabszą grafiką oraz G50 wspomaganą specjalizowanym układem graficznym Toshiba Quad Core HD.

Peany na cześć wysokiej wydajności Packard Bella są dodatkowo poparte zaskakująco długim czasem pracy maszyny na baterii (średnio ponad 4 godziny). W komputerze nie zabrakło też przydatnych wyjść HDMI, eSATA, a nawet FireWire.