Recenzja Asusa Zenfone 9 - tym razem to mały może więcej
-
- 19.09.2022, godz. 07:11
Zazwyczaj smartfon może być albo szybki, albo kompaktowy. Albo mieć wytrzymałą baterię, albo mieścić się w dłoni. Albo oferować wszystkie potrzebne funkcje, albo wyglądać dobrze. Asus jednak pokazał, że można mieć to wszystko na raz - wystarczy kupić Zenfone'a 9.
W skrócie:
Asus Zenfone 9 to telefon bez konkurencji. W niezwykle małej paczce oferuje więcej, niż konkurencja w ogromnych, ledwo mieszczących się w dłoniach smartfonach. Flagowy procesor, ładny ekran, świetna bateria i dobre oprogramowanie - to wszystko znalazło się w najnowszej propozycji Asusa. kto by pomyślał, że kompaktowy smartfon może jednocześnie być tak dobry w każdej z tych kategorii?
Zalety:
- Świetna bateria
- Piękny, wyrazisty ekran
- Niesamowicie mocne podzespoły
- Mały, poręczny rozmiar
- Bardzo dobra jakość wykonania oraz ciekawy wygląd
- Gimbal i OIS dają radę nawet w trudnych warunkach
- Intuicyjna, ładna i szybka nakładka na Androida
- Jednak da się umieścić gniazdo słuchawkowe nawet w tak małym telefonie
- Aparaty są OK
Wady:
- Aparaty są w porządku - ale tylko w porządku
- Brak ładowania bezprzewodowego
- Tylko 2 lata aktualizacji systemu
Firma Asus raczej nie kojarzy się ze smartfonami. Producent znany jest raczej ze swoich komputerowych powiązań - czy to z produkcji podzespołów, czy różnego rodzaju akcesoriów. Jednakże w swoim repertuarze ma również kilka telefonów.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Najbardziej znane i najgłośniejsza jest seria gamingowych smartfonów ROG Phone - test szóstej generacji możecie przeczytać tutaj. Jednak nie jest to jedyny smartfon, który produkuje Asus. Od kilku dobrych lat firma dzielnie rozwija swoją linię flagowców Zenfone. Szczególnie w ostatnich latach te telefony powoli zyskują sobie fanów, szczególnie dzięki dobrym cenom oraz skupieniu na kompaktowym designie bez kompromisów w kwestii baterii czy podzespołów. Sprawdźmy więc, jak radzi sobie najnowszy Zenfone 9.
Zobacz również:
- Oto pierwsze rendery Zenfone'a 10! Małe nadal jest piękne i nawet ma gniazdo słuchawkowe
- Zostaw ogromne flagowce! Najlepsze małe/kompaktowe smartfony w 2023 roku
- Asus zdradza kilka szczegółów na temat nadchodzącego Zenfone'a 10. Jest szansa, aby go dostać za darmo
Specyfikacja
Asus Zenfone 9 jest jednym z telefonów z półki tzw. budżetowych flagowców. Oferuje on flagowe podzespoły i świetną wydajność, przy okazji korzystając z kilku trików w celu obniżenia ceny do rozsądnego poziomu. Ma on przy okazji w rękawie kilka asów. W szczególności jest to wielkość telefonu - Zenfone 9 jest, w porównaniu do flagowców innych firm, wręcz miniaturowy.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
A więc w małym telefonie - jego wymiary to tylko 146,5 x 68,1 x 9,1 mm - dostajemy najnowszy flagowy Snapdragon 8+ Gen 1. Do tego 8/16 GB RAMu, główny aparat Sony IMX766 50 MP i całkiem pokaźną baterię 4300 mAh. Ekran, którego rozmiar to 5,92 cala, może pochwalić się z kolei rozdzielczością 1080 x 2400 px oraz częstotliwością odświeżania wynoszącą 120 Hz. Oczywiście wspiera on też HDR10+ dzięki maksymalnej jasności na poziomie 1100 nitów. Mamy też głośniki stereo, które zapewnią świetne wrażenia z oglądanych filmów czy gier.
Procesor | Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 |
---|---|
Układ graficzny | Adreno 730 |
Pamięć RAM | 8/16 GB |
Pamięć wbudowana | 128/256 GB |
Typ ekranu | Dotykowy, Super AMOLED |
Częstotliwość odświeżania ekranu | 120 Hz |
Przekątna ekranu | 5,92" |
Rozdzielczość ekranu | 1080 x 2400 |
Zagęszczenie pikseli | 445 ppi |
Rozdzielczość aparatu - główny | 50 MP, f/1.9, 23.8mm, 1/1.56", Autofokus z detekcją fazy, gimbal OIS |
Rozdzielczość aparatu - ultraszerokokątny | 12 MP, f/2.2, 14.4mm, 113°, 1/2.93", Autofokus |
Rozdzielczość aparatu - przód | 12 MP, f/2.5, 27.5mm, 1/2.93", Autofokus z detekcją fazy |
Rozdzielczość nagrywania wideo | 8K, 4K 30/60 FPS, 1080p 30/60 FPS, OIS, gyro-EIS, Gimbal-OIS, Zeiss Cinema Mode 1080p/24 FPS |
Łączność | 5G, Bluetooth 5.2, NFC, Wi-Fi 6 |
System nawigacji satelitarnej | A-GPS, GLONASS, BDS, GALILEO, QZSS, NavIC |
Złącza | USB-C, USB OTG, mini-jack 3,5 mm |
Czytnik linii papilarnych | Czytnik linii papilarnych zintegrowany w przycisku blokady |
Czujniki | Akcelerometr, Czujnik swiatła, Czujnik zbliżenia, Żyroskop, Kompas |
Ładowanie bezprzewodowe | brak |
Dual SIM | Dual SIM - Obsługa dwóch kart SIM |
System operacyjny | Android 12, ZenUI |
Dodatkowe informacje | Wodoszczelność IP68 |
Typ baterii | Litowo-jonowa |
Pojemność baterii | 4300 mAh |
Kolor | Niebieski, Czerwony, Czarny, Biały |
Wysokość | 146.5 mm |
Szerokość | 68,1 mm |
Grubość | 9,1 mm |
Waga | 169 g |
Zawartość zestawu
Zenfone 9 przybył do mnie w ładnym, szarym opakowaniu z kartonu z recyklingu. Pudełko wygląda bardzo gustownie, jest ozdobione dużym numerem 9 i nazwą telefonu, które zostały wytłoczone w kartonie i wykończone srebrną folią.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
W środku znajdziemy pełen zestaw najważniejszych akcesoriów. Oczywiście w pierwszej kolejności widzimy telefon (w moim przypadku w ładnym, niebieskim kolorze). Znajdziemy jeszcze odpowiednią ładowarkę o mocy 30 W wraz z kablem USB-C - USB-C, a także czarne etui z twardego plastiku, które dopasowane jest kolorystycznie do ramek urządzenia (w przypadku białego Zenfone'a, dostaniemy białe etui, reszta kolorów sprzedawana jest z czarnym kolorem opakowania). Oczywiście jest też instrukcja oraz narzędzie do wyjmowania karty SIM.
Wygląd i jakość wykonania
Asus już na opakowaniu wspomina o rozmiarze swojego smartfona, przypominając nam, że jest on nastawiony na bycie kompaktowym telefonem. Trzeba przyznać, że jest to bez wątpienia prawda. Przy wymiarach 146.5 x 68.1 x 9.1 mm jest to jeden z najmniejszych flagowców na rynku. Telefon świetnie leży w dłoni, ale dzięki większej niż przeciętna grubości i płaskim ramkom sprawia jednak wrażenie solidnego i dość postawnego. Pomaga w tym też waga - Zenfone 9 na wadze osiąga 169 g.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Z przodu telefon nie wyróżnia się zbytnio od konkurencji. Dostajemy relatywnie cienkie ramki z nieco szerszą "brodą". Nad ekranem znajduje się podłużne wycięcie na głośnik do rozmów, który służy też jako głośnik stereo. Z kolei z lewej strony wyświetlacza mamy wycięcie na przedni aparat, które jest wykończone wokół subtelną, srebrną ramką, która wygląda świetnie i lekko odcina aparat od reszty ekranu. Wyświetlacz ma też zaokrąglone rogi, jednak sam panel jest zupełnie płaski, co zdecydowanie ułatwia korzystanie z telefonu w porównaniu do konkurencji z zakrzywionymi brzegami.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Z tyłu z kolei dzieje się bardzo dużo. Zacznijmy od aparatów. Zenfone 9 może się pochwalić dwoma obiektywami, które wyglądają dość monumentalnie - na pierwszy rzut oka zajmują prawie 1/4 tyłu telefonu. Oba obiektywy mają taką samą średnicę, jednak górny, w którym umieszczona jest główna matryca 50 MP, jest zdecydowanie dalej wysunięty od dolnego, szerokokątnego obiektywu. Takie ułożenie obiektywów może być trochę kontrowersyjne, jednak według mnie wygląda bardzo dobrze, a ich różna wielkość ma pozytywny efekt uboczny - leżąc na pleckach, telefon nie buja się za bardzo.
Spójrzmy jeszcze na same plecki. Są one wykonane z bardzo ciekawego plastiku, który jest szorstki w dotyku i jakby miękki - strukturą przypomina trochę ogolony zamsz. Jest to niesamowicie miły w dotyku materiał, który jednocześnie zapewnia pewny chwyt telefonu bez strachu przed wyślizgnięciem się urządzenia z ręki. Ponadto na pleckach zobaczymy sporo napisów - mamy nazwę telefonu w prawym dolnym rogu, specyfikację kamery pod obiektywami oraz numer 09 pod nią. Nie jest to najbardziej minimalistyczne rozwiązanie, ale krój pisma dobrze wpasowuje się w ogólną estetykę telefonu i nie rzuca się zbytnio w oczy.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Z kolei ramka Zenfone'a 9 została wykonana z aluminium. Jest ona płaska, a plastikowy tył telefonu lekko wybrzusza się ponad nią, dzięki czemu ten Asus ma dość nietypowy i atrakcyjny kształt z tyłu. Ramka w moim modelu jest czarna, podobnie będzie w przypadku czarnego oraz czerwonego tyłu - tylko biały wariant otrzymuje dopasowaną do siebie, białą ramkę.
Po prawej stronie telefonu na ramce znajdują się przyciski funkcyjne. Na górze Asus umieścił przycisk głośności, na dole zaś specjalny Smart Key. Jest to zarówno włącznik, jak i czytnik linii papilarnych, jednak na tym nie kończą się jego funkcje. Możemy też w ustawieniach włączyć możliwość przypisania określonych gestów do tego miejsca, dzięki czemu np. przesunięcie w górę otworzy aparat, a przesunięcie w dół zabierze nas do menu głównego.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Z kolei na górze telefonu znajdziemy jedną z najbardziej niespodziewanych rzeczy w kompaktowym flagowcu w 2022 roku - gniazdo mini-jack. Okazuje się, że mały smartfon Asusa jest w stanie zmieścić gniazdo, które według wielu producentów nie mieści się w ogromnych, prawie 7-calowych konstrukcjach. Do tego, wbrew zapewnieniom Apple, nie uniemożliwiło to też uzyskanie przez Zenfone 9 certyfikatu wodoszczelności IP68. Okazuje się, że dla chcącego nie ma nic trudnego. Asus po prostu chciał.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Lewa ramka telefonu jest całkowicie pusta (nie licząc prawie niewidocznych wycięć na anteny). Z kolei na dolnej ramce po prawej stronie znajdziemy główny głośnik, na środku umieszczone zostało gniazdo USB-C, a po lewej stronie miejsce na dwie karty nano-SIM. Nie ma możliwości rozszerzenia pamięci tego telefonu o kartę pamięci.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Jakość wykonania Zenfone'a 9 jest absolutnie nieskazitelna. Wszystkie łączenia są idealnie spasowane, przyciski działają gładko i sprawnie. Jest to też naprawdę estetyczny smartfon, zarówno dzięki interesującym kształtom, świetnym materiałom czy po prostu dobrej wielkości, dzięki czemu idealnie leży w dłoni i nadaje się do korzystania jedną ręką.
Muszę przyznać, że najbardziej pozytywnie zaskoczyły mnie plecki telefonu. Mimo wykonania z plastiku, który nie jest jednak materiałem premium, mają one w sobie "to coś". Jest to bez wątpienia spowodowane sposobem wykonania tego plastiku, dzięki któremu jest on prawie miękki w dotyku. Ten materiał, w połączeniu z naprawdę niespotykanym, przygaszonym niebieskim kolorem może ściągnąć na Zenfone'a 9 oko wielu entuzjastów estetycznych, ciekawych smartfonów. Mnie się naprawdę podoba.
Wyświetlacz
Zenfone 9 jest co prawda małym telefonem z niezbyt dużym jak na dzisiejsze standardy wyświetlaczem. Nie znaczy to jednak, że jest to ekran złej jakości - wręcz przeciwnie. Do naszej dyspozycji jest panel o przekątnej 5,92 cala i rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli. Oznacza to gęstość pikseli na poziomie 445 ppi.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Ekran w Zenfonie 9 został wykonany przez Samsunga w technologii AMOLED. Obsługuje on odświeżanie do 120 Hz, jednak nie posiada zaawansowanych możliwości adaptacyjnych - zmienia częstotliwość swojego odświeżania tylko między trybami 60 Hz - 90Hz i 120 Hz. Z drugiej strony, jest to bardzo jasny wyświetlacz - Asus obiecuje maksymalną jasność na poziomie 1100 nitów. Jako że wyświetlacz obsługuje HDR10+, z takimi poziomami jasności oglądanie treści HDR będzie gratką dla posiadaczy Zenfone'a 9.
Wyświetlacz Zenfone'a 9 może też pochwalić się naprawdę dobrą reprodukcją kolorów. Co prawda fabryczne ustawienie kolorów wyświetlacza (Optymalny) jest mocno nasycone, nie jest to aż taka przesada, jak zdarza się konkurentom. Z kolei przy trybie Standardowym, ekran wygląda naprawdę dobrze i idealnie oddaje kolory w gamie sRGB. Pozostałe ustawienia proponują albo mocno nasycony tryb Naturalny, albo dostosowany do kolorów DCI-P3 tryb Kinowy. Możemy też oczywiście dostosować kolory do siebie w trybie Niestandardowym, gdzie zmienimy temperaturę kolorów oraz ich nasycenie.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Jak wspomniałem, Zenfone 9 obsługuje też adaptacyjne odświeżanie ekranu. W fabrycznym trybie automatycznym ekran będzie odświeżał się w prędkością 120 Hz, zmniejszając swoją częstotliwość do 60 Hz kiedy nic nie dzieje się na ekranie. Możemy też zablokować te wartości na poziomie 60, 90 lub 120 Hz.
Wydajność
Za działanie Asusa Zenfone 9 odpowiedzialny jest najnowszy flagowy procesor od Qualcomm - Snadragon 8+ Gen 1. Układ ten miał za zadanie głównie zniwelować problemy z przegrzewaniem, które trapiły poprzednią generację czipu. W Zenfonie 9 współpracuje on z 8 lub 16 GB pamięci RAM.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Najmocniejszy, flagowy procesor w małym telefonie, który nie ma dużej powierzchni rozprowadzania ciepła - czy to może się w ogóle udać? Można by się spodziewać, że jest to raczej przepis na straszliwe przegrzewanie urządzenia. Okazuje się jednak, że połączenie chłodzenia zastosowanego przez Asus, jak i optymalizacji nowego chipsetu, pozwoliło Zenfone'owi 9 nie tylko osiągać świetnie rezultaty w benchmarkach, ale także nie grzać się przy tym zbyt mocno (choć oczywiście bywa całkiem ciepło).
Zacznijmy jednak od codziennego użytkowania. Jest to niesamowicie przyjemne doświadczenie. W telefonie nie spotykam się z żadnymi przycięciami czy zwolnieniami, nie ma też problemów ze źle działającymi aplikacjami czy błędami systemu. Jest to najbardziej sprawnie działający smartfon, jakiego miałem okazję używać. Bardzo dobrze wykorzystuje on też swoje pokłady RAMu - nawet po kilku godzinach i wielu innych aplikacjach otwartych mogę uruchomić jeden z wcześniej otartych programów, który nadal pozostaje w pamięci podręcznej i nie musi się uruchamiać od początku - zaczynam w miejscu, gdzie wcześniej skończyłem.
Spójrzmy jednak na kilka benchmarków. Jak widać, jest naprawdę świetnie. Zenfone 9, pomimo swoich małych rozmiarów, deklasuje poprzednią generację flagowców. Co ciekawe, nawet po tych testach, jak i po dłuższych sesjach grania w gry mobilne, telefon wcale nie grzeje się przesadnie. Trzeba przyznać, że plecki mogą być całkiem ciepłe, jednak nie jest to poziom np. Vivo X80 Pro, który potrafił parzyć w ręce po intensywnych testach.
Oprogramowanie i funkcje
Asus bardzo pozytywnie zaskakuje nie tylko jeśli chodzi o podzespoły swojego kompaktowego flagowca, ale także jego oprogramowaniem. Za działanie Zenfone'a 9 odpowiada ZenUI, bazujące na Androidzie 12 (chociaż wersja beta Androida 13 również jest już dostępna na ten telefon). Wydaję mi się, że Asus stworzył najlepszą możliwą nakładkę na Androida - może nawet lepszą niż propozycja samego Google.
Na pierwszy rzut oka wygląda ona na zupełnie nie zmienionego, stockowego Androida, dzięki czemu jest bardzo intuicyjny i łatwy w użytkowaniu, a przy okazji niezaśmiecony zbędnymi programami czy funkcjami. Jednak po zagłębieniu się w opcje telefonu znajdziemy też możliwości konfiguracji znane z innych marek. Można dzięki temu jednocześnie zaspokoić swoją potrzebę personalizacji urządzenia, ale też nie tracić na jego użyteczności i przejrzystości.
Niestety telefon traci kilka punktów jeśli chodzi o aktualizacje Androida. Asus zapowiedział, że Zenfone 9 dostanie jedynie dwie aktualizacje oprogramowania i łącznie cztery lata aktualizacji zabezpieczeń. Jako że telefon został zaprezentowany z Androidem 12, oznacza to, że zostanie zaktualizowany tylko do Androida 14. Nie świadczy to dobrze o jego długowieczności - nawet pomimo dwóch kolejnych lat dodatkowych zabezpieczeń.
Jedną z unikatowych funkcji dla Zenfone'a 9 jest Smart Key. Dzięki niemu możemy do przycisku włączania ze zintegrowanym czytnikiem odcisków palca przypisać różnego rodzaju funkcje, które uruchamiane są za pomocą przesunięć palcem po przycisku. Może to ułatwić robienie niektórych rzeczy i otwieranie często używanych aplikacji. Jednak ja muszę przyznać, że szybko wyłączyłem tę funkcję, gdyż przycisk jest bardzo czuły i nawet lekkie muśnięcie przy korzystaniu z telefonu może włączyć program w złym momencie.
Jest jeszcze kilka ciekawych funkcji ukrytych w ustawieniach zaawansowanych. Mamy na przykład funkcję Game Genie, która usprawnia działanie telefonu podczas grania. Możemy też włączyć panel boczny, dzięki któremu uzyskamy dostęp do wybranych funkcji i ustawień telefonu przy jednej z krawędzi ekranu. Ponadto, Zenfone 9 obsługuje też naprawdę zaawansowane ustawienia gestów, pozwalające np. na sterowanie muzyką dzięki odpowiednim znakom na wyłączonym ekranie.
Aparat
Zenfone 9 wyłamuje się ze współczesnego trendu, gdzie większość flagowych smartfonów z Androidem jest wyposażona w ogromne ilości kamer. Asus umieścił w swoim najnowszym kompakcie trzy aparaty - dwa z tyłu oraz jedną kamerkę do selfie. Przez taką decyzję zdecydowanie nie jest to najbardziej wszechstronny smartfon fotograficzny, jednak jego możliwości są na tyle dobre, że do codziennego dokumentowania naszego życia w zupełności wystarczą.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Główny aparat Zenfone'a 9 korzysta z matrycy Sony IMX766 o wielkości czujnika 1/1,56" i rozdzielczości 50 MP. Ten sensor został połączony z jasnym obiektywem f/1,9, a także optyczną stabilizacją obrazu w postaci 6-osiowego gimbala. Drugi tylny aparat to już szerokokątny obiektyw o jasności f/2,2, który korzysta z matrycy Sony IMX363 o wielkości 1/2,55" i rozdzielczości 12 MP. Z kolei przednia kamera to już 12 MP matryca Sony IMX663 1/2,93".

Asus nie chwali się specjalnie swoimi specjalnymi rozwiązaniami dotyczącymi odwzorowania kolorów na zdjęciach, czy też współpracą z żadną większą firmą produkującą aparaty lub optykę. Jednakże, patrząc na fotki zrobione w dobrym świetle, producent nie ma się specjalnie czego wstydzić - kolory są naturalne i nieprzesycone. Trochę gorzej wypada kontrast. Przy robieniu zdjęć pod światło zauważalnie spada, nawet pomimo włączenia trybu HDR.

Trzeba jeszcze zauważyć dość spory mankament, jeśli chodzi o przetwarzanie zdjęć przez Zenfone'a 9, czyli dość agresywne wyostrzenie zdjęć. Nawet w dobrych warunkach oświetleniowych Asus decyduje się na drastyczne podkręcenie ostrości, przez co niektóre powierznie - szczególnie takie jak chropowaty kamień czy woda - zaczynają wyglądać mocno nienaturalnie. Niestety w ustawieniach aparatu nie mogłem znaleźć opcji, która pozwoliłaby zmienić stopień wyostrzania. Jeśli zależy nam na bardziej naturalnym wyglądzie, pozostaje nam tylko najważniejsze zdjęcia robić w formacie RAW (na co Asus pozwala) a następnie je samodzielnie edytować.

Jednakże poza tymi mankamentami, główny aparat Zenfone'a 9 robi ogólnie bardzo zadowalające zdjęcia. Jakość i rozdzielczość zdjęć jest w porządku - po prostu w tej półce cenowej znajdziemy też konkurencję, która jest bardziej skupiona na fotografii mobilnej. Jednakże Zenfone ponadprzeciętnie radzi sobie w nocy. Telefon włącza wtedy automatyczny tryb nocny, który dzięki wbudowanemu gimbalowi jest w stanie zdecydowanie dłużej naświetlać zdjęcie bez widocznego poruszenia, nad którym panuje ta agresywna stabilizacja obrazu.

Z kolei aparat szerokokątny Zenfone'a 9 był dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Jest on dość szczegółowy i ostry, a jego barwy nie różnią się znacząco od tych produkowanych przez główny obiektyw. Zazwyczaj w smartfonach widzimy zdecydowanie większą rozbieżność jakościową między aparatem głównym a szerokokątnym, więc brak tak zauważalnej różnicy stawia drugi sensor Asusa w dobrym świetle.

Pozostała jeszcze kwestia nagrywania wideo, które w Asusie znowu stoi na wysokim poziomie. Szczególnie opcje nagrywania z wykorzystaniem gimbala są warte przetestowania - stabilizacja zachowuje się wyśmienicie i wybiera poruszenia bez żadnego problemu, sprawiając, że nawet nagrania robione podczas chodzenia są niesamowicie płynne, jakby poruszały się na szynie. Ogólnie wideo nagrywane przez Zenfone'a 9 stoi na bardzo dobrym poziomie, jest bez szumów i cechuje się relatywnie dobrą ostrością i kontrastem dynamicznym. Jednak, jak w przypadku prawie każdego telefonu, z nagrywania w 8K warto zrezygnować - jest zdecydowanie bardziej zaszumione niż inne tryby.

Bateria
Chyba największym zaskoczeniem w Zenfonie 9 jest jego czas działania na baterii. Najwięcej problemów w kompaktowych smartfonach sprawia właśnie kwestia dostępności miejsca, która uniemożliwia zaopatrzenie ich np. w duże ogniwa. Jednak Asusowi udało się zmieścić w tym małym telefonie akumulator o pojemności 4300 mAh. Do tego do naszej dyspozycji jest ładowanie przewodowe 30 W, obsługujące standard Power Delivery 3.0. Nie ma za to możliwości ładowania bezstykowego.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Wracając więc do czasu działania na baterii - jest on imponujący i z łatwością jest w stanie rywalizować z o wiele większymi smartfonami wyposażonymi w zdecydowanie bardziej pojemne ogniwa. Nasz stały test przeprowadziłem na filmie 720p, włączony w MXPlayer na 50% jasności i 50% głośności, wraz z włączonymi Wi-Fi, NFC, GPS i Bluetoothem. Telefon plasuje się około połowy stawki - jak na tak mocne podzespoły i malutki rozmiar, jest to fenomenalny wynik.

Nie ma z kolei jak zachwycać się prędkością ładowania. Nie jest ona oczywiście zła - dołączona ładowarka 30 W jest w stanie napełnić baterię naszego smartfona od 0% do pełna w około 75 minut. Z kolei do 50% telefon był w stanie doładować się w 25 minut. W kontekście telefonów obsługujących dziś nawet 150 W ładowanie nie jest to wynik imponujący, jednak wydaję mi się, że jest on jak najbardziej użytkowy i w codziennym użytkowaniu nie powinniśmy mieć problemów związanych z szybkością ładowania Asusa.
Cena
Dzisiaj definicja słowa "niedrogi" w połączeniu ze słowem "flagowiec" zaczyna już mało znaczyć. Jeszcze kilka lat temu było to około 1500 zł - za tyle debiutował przecież pierwszy Pocophone. Jednak dzisiaj cena flagowców poszła drastycznie w górę i na przykład za najtańszego nowego iPhone'a 14 musimy już zapłacić 5199 zł.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Ile w takim razie kosztuje flagowy smartfon z najlepszymi podzespołami, ładnym designem, świetną jakością wykonania i praktycznie bez wad? Asus uznał, że nie chce też męczyć naszych portfeli i wycenił podstawową wersję tego telefonu 8/128 GB na 3799 zł. Jeśli potrzebujemy więcej pamięci wewnętrznej, kolejnym przystankiem będzie wariant 8/256 GB, za który zapłacimy tylko 200 zł więcej - 3999 zł. Z kolei najwyższa opcja 16/256 GB kosztuje 4299 zł.
Czy są to duże pieniądze? Oczywiście, że tak. Jednak w porównaniu do innych smartfonów trzeba przyznać, że za taką ceną Zenfone'a wiele przemawia - nie tylko konkuruje on z innymi smartfonami konkurencji, ale też samodzielnie podtrzymuje przy życiu dość niszowy segment kompaktowych smartfonów. Ze względu na to ciężko powiedzieć, żeby był on zbyt drogi jak na to, co dostajemy.
Podsumowanie
Pod koniec każdej recenzji, nawet jeśli oceniany telefon ma zostać u mnie jeszcze chwilę dłużej, moja karta SIM zawsze wraca do mojego własnego Google Pixela 4. Żaden dotychczasowy smartfon nie sprawił, że miałem ochotę jeszcze trochę go poużywać - aż do teraz. Zenfone 9 jest, według mnie, najlepszym smartfonem dostępnym aktualnie na rynku.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Trzeba przyznać, że nie jest on najlepszy w każdej konkretnej dziedzinie. Znajdą się telefony robiące lepsze zdjęcia, lepsze firmy, mające wyraźniejsze i jaśniejsze ekrany czy osiągające lepsze wyniki w grach czy benchamrkach - nie wątpię w to. Jednak Zenfone 9 jest najlepszą całościową paczką, która bardzo dobre wyniki w tych wszystkich kategoriach łączy ze świetnym designem w rozsądnym rozmiarze, bardzo długim czasem działania na baterii, a także przemyślanym oprogramowaniem.

Fot. Adrian Sobolewski / PCWorld.pl
Jeżeli więc szukacie nowego telefonu, a szczególnie telefonu kompaktowego, łatwo mieszczącego się w jednej dłoni, Zenfone powinien być Waszym pierwszym wyborem. Ja żegnam się z nim z ogromnym smutkiem, ale bardzo się cieszę, że Asus z roku na rok ulepsza formułę kompaktowych smartfonów. Nawet ze względu na to, zarówno cała firma, jak i ten konkretny model, zasługują na zainteresowanie.