Samsung ES70
-
- Norbert Gajlewicz,
- 21.12.2010, godz. 16:01
Ogłoszony na początku 2010 roku Samsung ES70 należy do grona najtańszych kompaktów Samsunga (jak inne kompakty serii oznaczonej jako ES). Aparat został wyposażony w szerokokątną optykę, której najkrótsza ogniskowa odpowiada 27 mm. Użytkownik może ją „pomnożyć” przez 5. Maksymalna rozdzielczość zdjęć wynosi 12 milionów pikseli. Samsung ES70, jak można było przewidywać, nie okazał się w teście demonem jakości. Dość słabo oceniliśmy szczegółowość obrazu i jego dynamikę. Aparat nie wyróżnia się także pod względem poziomu szumów.
Ogłoszony na początku 2010 roku Samsung ES70 należy do grona najtańszych kompaktów Samsunga (jak inne kompakty serii oznaczonej jako ES). Aparat został wyposażony w szerokokątną optykę, której najkrótsza ogniskowa odpowiada 27 mm. Maksymalna rozdzielczość zdjęć wynosi 12 milionów pikseli.
Samsung ES70, jak można było przewidywać, nie okazał się w teście demonem jakości. Dość słabo oceniliśmy szczegółowość obrazu i jego dynamikę. Aparat nie wyróżnia się także pod względem poziomu szumów.
Budowa
Aparat został zaprojektowany klasycznie, jak większość „kieszonkowych” cyfrówek. Obok znajdującego się na pleckach monitora LCD znajduje się panel sterowania, składający się z „talerzyka” nawigacyjnego, czterech przycisków i umieszczonej pod kciukiem fotografującego dźwigienki zoomu. Aparat dysponuje menu podzielonym na główne i wywoływane przyciskiem „Fn” podręczne.
Samsung ES70 nie został wyposażony w przyciski kompensacji ekspozycji czy zmiany czułości. Ustawianie jasności czy poziomu ISO możliwe jest tylko menu aparatu.
Samsung ES70 jest zasilany akumulatorem litowo-jonowym. Wraz z nim waży 140 gram.
Elektronika
Cyfrówka dysponuje matrycą o rozdzielczości 12mln pikseli i wielkości 1/2,3 cala. Zdjęcia zapisywane są na nośniku typu SD (aparat akceptuje także nośniki SDHC o pojemności 2-32GB). Aparat uruchamia się w 1,4 sekundy.
Optyka
Model dysponuje obiektywem z 5-krotnym zoomem optycznym. Najkrótsza ogniskowa to ekwiwalent 27 milimetrów. Jest to obiektyw szerokokątny, za pomocą którego możesz obejmować szerokie plany. Największy otwór przysłony przy najkrótszej ogniskowej wynosi 1:3,5. Obiektyw niestety należy do "ciemnych" - w słabych warunkach oświetleniowych trudno jest nim używać krótkich czasów (chyba, że kosztem podwyższenia czułości). Na domiar złego aparatu nie wyposażono w mechaniczny stabilizator obrazu.
Kontrola kadru
ES70 został wyposażony w monitor o przekątnej 2,7 cale i rozdzielczości 230000 pikseli. Ekran, jaki zastosowali konstruktorzy, zapewnia wystarczający komfort zarówno podczas kadrowania, jak i oceny zarejestrowanych zdjęć. Nie zastosowano wizjera.
Funkcjonalność
Aparat jest w dużym stopniu zautomatyzowany. Użytkownik nie może ustawiać ani czasu otwarcia migawki, ani przysłony. Cyfrówka pozwala jednak na wykonanie ręcznego balansu bieli. Dzięki tej funkcji możesz liczyć na poprawne oddanie barw podczas fotografowania przy sztucznym oświetleniu (w tych warunkach automatyka aparatów zazwyczaj radzi sobie słabo).
Samsung ES70 nie został przystosowany do rejestracji filmów w rozdzielczości HD. Podczas filmowania w rozdzielczości SD (np. 640x480) nie można użyć zoomu optycznego.
Wyniki testów jakości obrazu
W teście ostrości obrazu Samsung ES70 otrzymał 4 punkty na 10 możliwych. Pod względem szczegółowości rejestrowanego obrazu, aparat zatem nie rozpieszcza.
Zdjęcia nie budzą za to zastrzeżeń pod względem odwzorowania geometrycznego. W teście oceny stopnia dystorsji (deformacji beczkowatej) aparat otrzymał 10 punktów.
W próbie "dynamiki", czyli teście określającym rozpiętość tonalną zdjęć, cyfrówka otrzymała 5,3 punktu na dziesięć. Za poziom szumów (analizie poddajemy środkową część każdego z 24 pól tablicy GretagMacbeth) aparat otrzymał mniej, bo 3,1 punktu (przy najniższej czułości ISO 80). Przy czułości podwyższonej do ISO 400 ocena spadła do 2,6 punktu.
W próbie odwzorowania barw, wykonanej przy minimalnej czułości i ręcznym balansie bieli (RBB), aparat uzyskał 3,9 punktu (w teście tym tablica była oświetlana światłem żarowym o temperaturze barwowej 2700 kelwinów). Gdy tę samą tablicę oświetlaliśmy lampą błyskową ocena wierności odwzorowania barw uległa zmianie - w tej próbie aparat uzyskał 2,9 punktu.
W teście określającym sprawność działania funkcji automatycznego balansu bieli (ABB) okazało się, że aparat ma bardzo duży problem z prawidłowym dostosowaniem się do barwy sztucznego oświetlenia, co jest typowe dla większości aparatów cyfrowych.