Samsung SCX-3205w

SCX 3205w jest zaprojektowany do pracy w małych sieciach domowych. Może łączyć się siecią zarówno przewodowo jak i przez Wi-Fi. System drukuje w tempie 16 kartek na minutę po krótkim, trwającym 8,5 sekundy czasie oczekiwania na pierwszą stronę. Może drukować w dwóch rozdzielczościach 600 i 1200 dpi oznaczonych w sterowniku jako jakość normalna i najlepsza. Skaner CIS dysponuje rozdzielczością 1200 dpi i wyróżnia się dobrą jakością skanów.

SCX-3205w ma być odpowiedzią Samsunga na rosnącą liczbę małych sieci i pojawiającą się w takim środowisku potrzebę drukowania i skanowania. W istocie rzeczy mamy do czynienia z modelem SCX-3200 wyposażonym dodatkowo w oba rodzaje kart sieciowych: kablową i bezprzewodową. Te dodatkowe możliwości podnoszą cenę drukarki o 200 zł. Część drukująca pochodzi z drukarek serii ML-1640. Zaletą tego mechanizmu jest możliwość obsługi tylko od jednej, czołowej strony. Dzięki temu zacięcie papieru można usunąć nawet na zatłoczonej półce. Kompaktowa budowa i ułatwienie obsługi wymusza połączenie bębna elektrofotograficznego ze zbiornikiem na toner w jedną całość. Takie rozwiązanie niekorzystnie odbija się na kosztach druku, gdyż zwykle toner wyczerpuje się szybciej niż zużywa bęben. Zwłaszcza, że pojemniki na toner w tych kombajnach są bardzo małe, wystarczają tylko na 1500 stron. W rezultacie koszt druku strony sięga prawie 16 groszy. Pod tym względem SCX-3200 jest niechlubnym liderem. Z tego względu kombajn może być polecany tylko rzadko drukującym użytkownikom. Przy większych obciążeniach lepiej wybrać model droższy w zakupie, ale tańszy w eksploatacji. System drukuje w tempie 16 kartek na minutę po krótkim, trwającym 8,5 sekundy czasie oczekiwania na pierwszą stronę. Może drukować w dwóch rozdzielczościach 600 i 1200 dpi oznaczonych w sterowniku jako jakość normalna i najlepsza. Brakuje jakości szkicowych, ale widocznie producent doszedł do wniosku, że nie dają żadnych oszczędności, ani czasowych, ani na zużyciu tonera. Do jakości druku nie mamy specjalnych zastrzeżeń. Jak w większości laserówek mamy bardzo dobry tekst i większe powierzchnie wypełnione pasmami o nierównym pokryciu. To świadectwo zastosowania temperatury utrwalania wystarczającej do cienkich linii składających się na tekst, ale zbyt niskiej żeby dobrze rozprowadzić większe skupienia tonera. Warto też zwrócić uwagę na dobre odwzorowanie szczegółów ale gorsze, poniżej przeciętnej, cieniowanie. Przy tej cenie kombajnu przyjemnym zaskoczeniem była bardzo dobra jakość skanów. Dobre wrażenie robi nie tylko klasa samego urządzenia, ale i sterownik wyposażony w wiele opcji retuszerskich wykraczających swoimi możliwościami poza zakres biurowy. Pomimo tego, że to tylko CIS o rozdzielczości 1200 dpi można go polecić nawet do tak trudnej pracy jak skanowanie zdjęcia. Gorzej udało się rozpoznawanie tekstu. ReadIris uruchamiany przez system SmartThru największe kłopoty miał z poplamioną kartką.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: