Test Google Pixel XL - cena jest nie do zniesienia!
-
- 21.11.2016, godz. 15:21
Google wyciągnął z kapelusza swoje najnowsze smartfony: Pixel oraz większy, lecz bardzo podobny do niego Pixel XL. Nowe urządzenia to odejście od linii Nexus, a zarazem krok naprzód, bo Google chce mieć teraz większy wpływ na sprzęt. Mieliśmy trochę czasu, by pobawić się Pixelem XL i trzeba przyznać, że jest to smartfon z najwyższej półki. Czy będzie jednak zagrożeniem dla urządzeń pokroju Samsunga Note 7 i iPhone'a 7 Plus?
W skrócie:
Choć Pixel XL to atrakcyjny telefon (jeśli już przyzwyczaimy się do oryginalnego wyglądu), który może pochwalić się dobrym połączeniem sprzętu i oprogramowania, to wciąż jednak czujemy się nieco rozczarowani. Smartfon jest bardzo podobny do znacznie tańszego Nexusa 6P i OnePlusa 3.
Google Pixel XL: cena i data wydania
Jedna z przyczyn, dla których Nexus jest tak popularnym smartfonem, to jego cena. Wraz z Pixelem, Google zdecydował jednak przenieść swoje smartfony na górną półkę, dopasowując zarówno specyfikację, jak i cenę do wielkich konkurentów: Samsunga Note 7 i iPhone'a 7 Plus. Cena w czasie pisania recenzji: 899 euro (wersja 32 GB) i 1009 euro (wersja 128 GB).
Pixel XL pojawia się w dwóch modelach, w wersji 32 GB, która kosztuje 899 euro i wersji 128 GB, za którą zapłacić trzeba zawrotne 1009 euro. To znacząca różnica wobec ubiegłorocznego Nexusa 6P, który debiutował w cenie nieprzekraczającej 500 dolarów. Obecnie cena dokładnie odpowiada najmocniejszej wersji iPhone'a 7 (Plus), co można uznać niemal za brawurę, a na pewno bardzo odważny krok Google.
Zobacz również:
Nowe smartfony nie są jak na razie dostępne w Polsce i nie wiemy, kiedy można się ich spodziewać (nie wiedzą tego także pracownicy polskiego oddziału Google). Sprowadzenie zaś telefonu w obecnej cenie z USA lub Wielkiej Brytanii może być zaporą nie do przejścia dla większości klientów.

Wygląd Pixela XL może zaskakiwać. Zwłaszcza, gdy spojrzymy na tył urządzenia.
Google Pixel XL: wygląd i budowa
Na pierwszy rzut oka Pixel XL przypomina najnowszego iPhone'a, głównie dzięki delikatnie zakrzywionej metalowej ramie i dużym dolnym panelu. Nie jest to dla nas zaskoczenie, gdy wziąć pod uwagę, że także Apple zdawało się korzystać w iPhone'ie z pewnych rozwiązań estetycznych znanych z telefonów HTC (a przecież Pixele od Google to nadal telefony produkowane w tych samych fabrykach HTC, w których produkowano Nexusy). Posiada on również elementy przypominające inne istniejące smartfony jak HTC 10 czy Galaxy S7.
Jeśli chodzi o wymiary Pixela XL to przy 76 x 155 x 8,6 mm i wadze 168 g nowy model dużego smartfonu Google'a jest łatwiejszy w użyciu niż Nexus 6P i o wiele lepiej trzyma się go w dłoni.
Co najmniej dziwny jest natomiast fakt, że Pixel XL poniżej ekranu ma sporo zupełnie niezagospodarowanej przestrzeni (przynajmniej na zewnątrz telefonu). Jakby zabrakło tam jakiegoś przycisku lub jakby przestrzeń ta pozostała po jego usunięciu. Wygląda to po prostu źle.
Wszystkie przyciski zasilania i głośności znajdują się po prawej stronie smartfonu, a podwójne tapnięcie uruchamia kamerę nawet jeśli ekran jest wyłączony. Gniazdo na karty nano SIM jest jedynym wejściem po lewej stronie urządzenia, co zawiedzie pewnie tych, którzy spodziewali się, że Google wprowadzi w smartfonie gniazdo kart SD. Podobnie jak w Nexusie 6P u góry mamy też port ładowania USB-C oraz gniazdko słuchawkowe, co do niedawna wydawało się oczywistością, ale dziś jest już powodem do radości.

Dolna, aluminiowa część obudowy i górna - szklana - z aparatem fotograficznym i czytnikiem linii papilarnych.
Po obróceniu smartfonu, zaskoczeniem może być to, że tył obudowy nie jest jednolity. Mamy dolną ramkę wykonaną z anodyzowanego aluminium klasy lotniczej, a u góry część pokrytą szkłem, na którym umieszczono aparat fotograficzny i czytnik linii papilarnych. Większości pytanych przez nas użytkowników nie za podoba się wygląd tego rozwiązania, choć być może jest to kwestia przyzwyczajenia? Naszym zdaniem Pixel XL nie wygląda tak elegancko jak główni konkurenci.
Podobać może się za to położenie czytnika linii papilarnych, bo w bardzo naturalny sposób po złapaniu telefonu palec wskazujący wędruje właśnie w miejsce czytnika. Z drugiej strony konieczne jest włączenie blokady ekranu, gdy Pixel XL znajduje się na płaskiej powierzchni, jak np. na biurku, co może być trochę irytujące.
Google wybrał dość ciekawe kolory urządzenia, które nazwano wstępnie "dość czarnym", "bardzo srebrnym" i "naprawdę niebieskim" (dostępnym jako edycja limitowa wyłącznie w USA).
Pixel XL wyposażony jest w patent IP53, co oznacza, że obudowa smartfonu zapobiega wnikaniu pyłu w ilościach zakłócających pracę urządzenia, urządzeniu nie zaszkodzą też krople padające pod kątem 60 stopni od pionu. Smartfon ten nie jest jednak ani wodoodporny ani wodoszczelny, więc nieco brakuje mu w stawce z najnowszymi produktami Apple'a i Samsunga. Dla niektórych może to być znaczący kłopot i szczerze mówiąc, w tym przedziale cenowym, spodziewaliśmy się od Google czegoś więcej.

Google Pixel XL
Google Pixel XL: specyfikacja i sprzęt
Większy spośród Pixeli wyposażony jest w 5,5-calowy wyświetlacz AMOLED Quad HD, który szczyci się rozdzielczością 2560x1440 px. Standardowy Pixel ma dla porównania 5-calowy ekran o rozdzielczości Full HD. Oba wyświetlacze odznaczają się znakomitym kontrastem i kolorami, zupełnie jak te w telefonach Samsunga.
Siłą napędową nowych smartfonów od Google'a jest czterordzeniowy, 64-bitowy procesor Qualcomm Snapdragon 821, z czego dwa rdzenie taktowane są zegarem 2,15 GHz, a dwa kolejne pracują z częstotliwością 1,6 GHz. Jest on wspomagany procesorem graficznym Adreno 530 i 4 GB pamięci RAM. To silne połączenie, co sprawdzaliśmy w teście wielu otwartych aplikacji. Wszystko działało sprawnie i w jak najlepszym porządku. Pixel XL jest na pewno jednym z najszybszych smartfonów na rynku.
Jak wcześniej wspomnieliśmy, urządzenie dostępne jest w wersji z 32 i 128 GB pamięci. Warto poważnie zastanowić się nad wyborem, gdyż Google nie oferuje opcji rozszerzania standardowej pojemności. Ta decyzja w stylu Apple dziwi, bo większość smartfonów z Androidem umożliwia podłączenie dodatkowej karty Micro-SD.
Zaletą Google jest natomiast nieograniczona przestrzeń dyskowa w chmurze i funkcja Smart Storage, dzięki której starsze zdjęcia i filmy są automatycznie przenoszone na internetowy dysk, gdy jest taka potrzeba.
Jak można spodziewać się po takim telefonie, Pixel XL oferuje dwuzakresowy moduł Wi-Fi obsługujący standard 11ac, Bluetooth 4.2, NFC i CAT 9 LTE. Wydaje się, że porty podczerwieni powoli odchodzą do lamusa.

Czytnik linii papilarnych
Dobrze, że skaner linii papilarnych obsługuje "ruchy", choć trzeba włączyć tę funkcję w ustawieniach. Znaczy to, że można przesunąć palcem w dół na skanerze, aby wyświetlić pasek powiadomień i po raz drugi, by przejść do szybkich ustawień.
Pod dużym wyświetlaczem Pixela XL kryje się duża bateria 3450mAh, który według informacji producenta pozwala na 32 godziny rozmów, 14 godzin przeglądania Wi-Fi lub 14 godzin odtwarzania wideo. Z naszych testów wynika, że Pixel XL może swobodnie pracować cały dzień, a w przypadku korzystania z bardziej podstawowych funkcji nawet do kilku dni.
Smartfon ma wsparcie dla szybkiego ładowania (choć brak możliwości ładowania bezprzewodowego). Podłączenie urządzenia na 15 minut poprzez port USB-C umożliwiać ma 7 godzin pracy na baterii. W naszych testach ładowanie to podniosło poziom baterii o ponad 20%.
Po obu stronach portu USB-C znajdują się dwa gniazda, które mogą przypominać głośniczki stereo. W rzeczywistości, co trochę rozczarowuje po wypróbowaniu wcześniej Nexusa 6P, głośnik jest tylko jeden. Jest też gniazdko słuchawkowe, co może być ważną rzeczą, jeśli wybierasz między Pixelem XL i iPhone'em 7 Plus.
Google Pixel XL: aparat fotograficzny
Bardzo mocną kartą przetargową Google są możliwości fotograficzne Pixeli. Wbudowany w urządzenia 12,3-megapikselowy aparat o pojedynczym pikselu wielkości 1.55µm uzyskał niedawno ocenę 89 w prestiżowym rankingu DXO Mark, co jest najwyższym jak dotąd wynikiem uzyskanym przez jakikolwiek smartfon.
Aparat ten posiada autofocus oparty o detekcję fazy, laser, ale - co zaskakujące - zrezygnowano w nim z optycznej stabilizacji obrazu. Zamiast tego wyposażono go w cyfrową stabilizację, która w pierwszym testach bardzo dobrze spełniła swoją rolę.

Zdjęcie wykonane Pixelem XL
Miłośnicy selfie znajdą z przodu Pixela XL 8-megapikselowy aparat, który tylko czeka na wiele dziubków i grupowych zdjęć z wakacji. Na pewno przyda się też w nowej aplikacji Google do rozmów wideo o nazwie Duo.
Nie ma wątpliwości, co do tego, że kamery w smartfonie są na najwyższym poziomie, choć trudno też spodziewać się, by posiadacz dwa razy tańszego Nexusa 6P (również z bardzo dobrym aparatem), miał teraz z tego powodu inwestować kolejny 1000 dolarów. A obok, w tej samej cenie, jest również iPhone 7 Plus z dwoma aparatami, z których jeden dysponuje podwójnym obiektywem.
Google Pixel XL: oprogramowanie
Jak można się było spodziewać po smartfonie "made by Google", Pixel XL przyszedł na świat z najnowszą wersją systemu operacyjnego Android. 7.1 "Nougat" jest jak na razie dostępny wyłącznie na Pixelach.
Android 7.1 "Nougat" nie oznacza rewolucji, ale zawiera kilka bardzo przydatnych zmian, takich jak choćby poprawki związane z wykrywaniem dotyku przez ekran (więcej przeczytasz o nich tutaj). W Pixelu XL znika przycisk szuflady aplikacji, który zastąpiony jest przez prosty gest wyciągnięcie ekranu w górę.

Android 7.1 Nougat na pokładzie Pixela XL
Kolejna przydatna nowość to tryb nocny Night Light, czyli filtr ograniczający ilość wydzielanego przez ekran niebieskiego światła. Ma to sprawić, by w nocy światło smartfonu było łagodniejsze i mniej drażniące dla oczu.
Pixele to pierwsze smartfony, które posiadają wbudowanego nowego Asystenta Google i choć w przyszłości zapewne pojawi się on na kolejny urządzeniach, w Pixelu XL można go mieć od razu po uruchomieniu. Za pomocą czatu możliwa jest rozmowa audio z Asystentem, który pomoże nam w wielu sprawach... ale niestety (póki co) tylko po angielsku. Może on pomóc w przeszukiwaniu Google'a, zapisać podyktowany przez nas tekst czy ustawić budzik. Wydaje się, że z czasem rola Asystenta będzie rosła w urządzeniach Google, zarówno gdy myślimy o telefonach, tabletach czy chromebookach.

Pierwsze testy Asystenta Google
Kolejna wbudowana w Pixela XL appka to Google Allo, czyli program do wiadomości, współpracujący również ze wspomnianym wcześniej Asystentem. Allo zastępuje znaną wcześniej aplikację Hangouts. Udostępnia rozmowy grupowe i tryb prywatności.
Google Duo też jest teraz na pokładzie już w standardzie. Usługa wiadomości wideo przypominająca nieco Apple Facetime (a także Google Hangouts) jest darmowa i działa bardzo sprawnie.
Pixele to pierwsze urządzenia gotowe do współpracy z Daydream VR - czyli nową technologią do wirtualnej rzeczywistości od Google'a. Z tej okazji firma ogłosiła też kosztujące 79 dolarów gogle Daydream View, które współpracować będą z Pixelem, by zapewnić graczom lepszą, bardziej wciągającą zabawę w grach VR. Daydream View można nazwać kontynuacją rozwijanego wcześniej projektu Cardboard.
Podsumowanie
Choć Pixel XL to atrakcyjny telefon (jeśli już przyzwyczaimy się do oryginalnego wyglądu), który może pochwalić się dobrym połączeniem sprzętu i oprogramowania, to wciąż jednak czujemy się nieco rozczarowani. Smartfon jest bardzo podobny do znacznie tańszego Nexusa 6P i OnePlusa 3. Poza tym, można mieć wiele innych telefonów z Androidem za mniej, które posiadają pewne dodatkowe funkcje, jak choćby wodoodporność i możliwość dołożenia karty pamięci. Coś poszło nie tak, choć i tak każdy pewnie chciałby mieć Pixela XL w kieszeni... Czekamy na opinie w komentarzach.
Specyfikacja smartfonu
- 5,5-calowy wyświetlacz QuadHD o rozdzielczości 1440 x 2560 px
- Procesor Snapdragon 821 2,15 GHz + 1,6 GHz
- 64-bitowy procesor graficzny Adreno 530
- 4 GB RAM
- 32 GB lub 128 GB pamięci
- 12,3-megapikselowa kamera z tyłu
- 8-megapikselowa kamera z przodu
- Bateria 3450mAh
- Internet 4G LTE
- 802.11ac WiFi
- BT 4.2
- Port USB-C (wsparcie szybkiego ładowania)
- Gniazdko słuchawkowe
- Android 7.1 na pokładzie