Toshiba Tecra R10-10W
-
- Darek Rzeźnicki,
- 21.12.2010, godz. 15:57
Tecry od niepamiętnych czasów są wiernymi towarzyszami podróży biznesmenów, którzy potrzebują wytrzymałych, solidnych notebooków bez zbędnych bajerów i nadmiarowych dekagramów. Model R10 doskonale wpisuje się w ten schemat, oferując porządną, lecz lekką konstrukcję, wysoką wydajność i dobre wyposażenie. Sęk w tym, że laptop Toshiby jest trochę za drogi jak na to, co sobą reprezentuje.
Tecry od niepamiętnych czasów są wiernymi towarzyszami podróży biznesmenów, którzy potrzebują wytrzymałych, solidnych notebooków bez zbędnych bajerów i nadmiarowych dekagramów. Model R10 doskonale wpisuje się w ten schemat, oferując porządną, lecz lekką konstrukcję, wysoką wydajność i dobre wyposażenie. Sęk w tym, że laptop Toshiby jest trochę za drogi jak na to, co sobą reprezentuje.
Najważniejszym elementem Tecry R10 jest obudowa: dobrze zaprojektowana, wykonana ze stopów magnezu, więc lekka i odporna na realia codzienności. Jej matowosrebrną szatę przejęła również klawiatura, która w odróżnieniu od czarnej, lśniącej wersji z serii Satellite czy Qosmio jest bardzo wygodna w użyciu. Dla niektórych mankamentem może jednak być wyjątkowo mały lewy klawisz Alt, Fn i Shift, natomiast gładkie, nieduże przyciski pod panelem dotykowym mają nieduży skok, lecz są pewne w działaniu.
Z wyposażenia Tecry R10 oprócz szybkiego procesora warto zwrócić uwagę na układ graficzny NVIDIA Quadro NVS 150M, który przydaje się w aplikacjach wykorzystujących bibliotekę OpenGL (narzędzia do projektowania), a także na modem UMTS, złącze eSATA oraz gniazdo stacji dokującej. Zapewne właśnie z powodu możliwości skorzystania z wielu interfejsów urządzenia dokującego w notebooku zabrakło cyfrowego wyjścia wideo. Co ciekawe, nie ma też kamery internetowej – a to już absolutna rzadkość w dzisiejszych laptopach.
Toshiba okazała się świetnym zawodnikiem w naszych testach, uzyskując bardzo wysokie wyniki benchmarków aplikacyjnych, zbliżone do rekordowych. Do tego na baterii pracowała średnio niemal 4,5 godziny, co zadowoli większość mobilnych użytkowników.Na pochwałę zasługuje również dość cicha praca notebooka, choć jego napęd optyczny mógłby mniej hałasować, oraz bardzo duża jasność ekranu podświetlanego diodami LED (niestety, uzyskana kosztem niskiego kontrastu).
Wobec wymienionych zalet cena Tecry R10 nie wydaje się wygórowana, ale dla mało mobilnych użytkowników będzie raczej zaporowa.