Total War Warhammer 3 - czy to godne zakończenie serii? [RECENZJA]

Total War Warhammer 3 to ostatnia część świetnej podserii od Creative Assembly. Sprawdzamy, jak twórcy poradzili sobie z trudnym zadaniem utrzymania świetnego poziomu poprzedniczek.

Total War Warhammer 3 (fot. Creative Assembly)

Zalety:

  • Fabuła
  • Syndrom jeszcze jednej bitwy
  • Niesamowicie wciąga
  • W bitwach nie ma miejsca na przypadek
  • Duże różnice między frakcjami

Wady:

  • Za piękny to ten Warhammer nie jest
  • Pojedyncze błędy techniczne, z którymi jednak da się żyć

Na trzecią część podserii Total War, której akcja jest osadzona w fantastycznym i mrocznym świecie Warhammera przyszło nam czekać niespełna 5 lat. Trzeba przyznać, że w porównaniu z przerwą pomiędzy dwiema pierwszymi odsłonami, która wyniosła nieco ponad rok, Creative Assembly kazało czekać fanatykom Warhammera dość długo na kolejną grę. Plany studia były jednak bardzo ambitne i na ich realizację potrzeba było dodatkowego czasu. Czy twórcy odrobili zadanie domowe? Zapraszamy do lektury.

O fabule słów kilka

Opowieść w Total War Warhammer 3 skupia się wokół Ursuna, jednego z najważniejszych Bogów Kislevu. Przed konkretnymi frakcjami stawia to możliwość wykorzystania tegoż faktu do własnych celów. W grze znajdziemy 8 grywalnych frakcji i każda z nich zapewnia nie tylko inne cele i prowadzenie rozgrywki, ale także zupełnie nowe doświadczenia. Od naszych wyborów zależy czy postaramy się uratować Ursuna, w tym też świat śmiertelników, czy będziemy polować na jego głowę, aby posiąść wielką potęgę i zapanować nad uniwersum. Co ważne, po wybraniu odpowiedniej dla nas frakcji rozpocznie się wyścig o to, kto pierwszy wykona swój cel.

Zobacz również:

  • Gra z serii Warhammer 40,000 za darmo! Jutro koniec promocji
Total War Warhammer 3 (fot. Damian Kubik/PCWorld.pl)

Total War Warhammer 3 (fot. Damian Kubik/PCWorld.pl)

Przyznaję, ze warstwa fabularna jest jednym z najmocniejszych elementów Total War Warhammer 3. Na samym początku możemy rozegrać prolog. Jest to całkowicie opcjonalne. Początkowa rozgrywka pokazuje i wyjaśnia zawiłe mechaniki i jest przeznaczona przede wszystkim dla nowych graczy lub osób, które chcą przypomnieć sobie, z czym to się je. Zachęcam jednak wszystkich do rozegrania tego elementu, ponieważ nie tylko zobaczymy dokładnie jak grać, ale poznamy także świetną historię upadku wielkiego człowieka. Gra i tak jest ogromna, więc czy te dodatkowe 6 godzin kogoś zbawi?

Z kampanią fabularną Total War Warhammer 3 spędziłem około 30 godzin i muszę przyznać, że przez ten cały czas jedynie liznąłem wydarzeń rozgrywających się w tym wielkim uniwersum. W zależności od tempa naszej rozgrywki jedna kampania może trwać w okolicach 30 godzin właśnie (nie licząc prologu), a frakcji mamy 8. Ja nie mogę powiedzieć, że grałem szybko, bo często "zawieszałem" się na najmniejszych elementach, statystykach i możliwościach jednostek, żeby w jak najlepszy sposób konstruować swoją armię i wysyłać ją w bój. Na początek wybrałem Kislev i w późniejszym czasie Demony Chaosu. Zagwarantowało mi to dwie mocno różniące się od siebie rozgrywki i płynące z niej wrażenia.

Pod sztandarem naszego Pana idziemy w bój

Jednym z najważniejszych elementów Total War Warhammer 3, podobnie jak w przypadku innych gier z tej serii są wielkie, epickie bitwy, w którym udział biorą setki i tysiące jednostek. Co najpiękniejsze w Total Warach, nie ma tu absolutnie miejsca na przypadek. Wszystkie nasze decyzje musimy mocno przemyśleć, ponieważ jeden nieostrożny ruch czy złe ustawienie jednostek może bardzo szybko zamienić się w rzeź, z której nie będzie ucieczki.

Total War Warhammer 3 (fot. Damian Kubik/PCWorld.pl)

Total War Warhammer 3 (fot. Damian Kubik/PCWorld.pl)

Pisałem wcześniej o różnicach pomiędzy poszczególnymi frakcjami. W trakcie przygotowań do walki, na polu bitwy i tuż po niej widzimy w bardzo dobry sposób te wszystkie odmienności. Nie mówię tu tylko o różnicach w rodzaju jednostek czy obrażeniach jakie zadają. Poszczególne frakcje charakteryzują się odmiennym stylem i mechanikami. W przypadku Wielkiego Kataju musimy dbać o wskaźnik równowagi. W zależności od podejmowanych przez nas decyzji Harmonia przesuwa się w stronę Yin lub Yang. Najlepiej będzie się grało, jeżeli wskaźnik Harmonii utrzymamy jak najbliżej środka. Grając Chaosem, poszczególne bitwy poświęcamy konkretnym Bogom Chaosu i od naszego wyboru zależy, jakie nowe jednostki będziemy mogli zdobyć.

Dużo świetnej zabawy dają bitwy o przetrwanie. Atakując fortecę przeciwnika mapa dzieli się na kilka segmentów. Po tym, jak naszej armii uda się odeprzeć siły wroga i dotrzeć do "punktu kontrolnego" możemy zacząć się fortyfikować. Dostaniemy do dyspozycji wieże obronne, zapory, ale także możliwość przywołania kolejnych jednostek, leczenia się i uzupełnienie zasobów. Jeśli będziemy gotowi, możemy ruszać dalej, do kolejnego punktu, pamiętając przy tym, że wrogie wojska nadal mogą zajść nas od tyłu i przełamać obronę, którą tak misternie przygotowaliśmy.

Total War Warhammer 3 (fot. Damian Kubik/PCWorld.pl)

Total War Warhammer 3 (fot. Damian Kubik/PCWorld.pl)

Grając w Total War Warhammer 3 często łapałem się na tym, że patrząc na zegarek mówiłem sobie, że jeszcze jedna bitewka i koniec. Szczególnie było to zauważalne, kiedy podczas poprzedniej walki poszło mi wyjątkowo dobrze i chciałem podtrzymać dobrą passę. Rozgrywka jest tutaj skonstruowana w ten sposób, że po prostu chcemy grać więcej i więcej. Musimy w takim wypadku pamiętać, że chcąc ponownie wyruszyć w bój, musimy mieć sporo czasu. Pojedyncza bitwa może potrwać nawet kilkadziesiąt minut a nie możemy zapisać stanu gry w jej trakcie. Może zdarzyć się tak, że zbliżymy się do zwycięstwa i braknie nam czasu. Po przerwaniu gry i ponownym jej uruchomieniu trafimy na mapę świata, gdzie daną bitwę będziemy zmuszeni rozegrać jeszcze raz od początku.

Total War Warhammer 3 jest grą świetną ale...

Total War Warhammer 3 jest grą ładną, i tyle. Nie można powiedzieć, że jest to graficzna rewolucja, która wynosi strategie na wyższy poziom. Na ekranie widzimy nieraz kilkaset jednostek, do tego budynki, krajobraz i całą resztę otoczenia. Technologia jest mocno rozwinięta, jednak chcąc stworzyć rozbudowaną grę z tak dużą ilością jednostek, twórcy musieli pójść na kompromis. Najbardziej do tej pory zdziwiło mnie to, że np. po szarży konnicy, która z impetem wjechała w oddział włóczników, na śniegu nie zostały nawet najmniejsze ślady tej krwawej jatki. Pojedyncze jednostki leżą na ziemi z bronią odrzuconą dokładnie w tej samej odległości od ciała i na tym koniec. Ani grama krwi na podłożu, które przecież tak idealnie kontrastowałoby z czerwienią posoki wylewającej się z trzewi pokonanych oddziałów.

Co więcej, kilka razy zdarzyło mi się, że gra wyraźnie zwalniała. Co ciekawe, nie w momentach, kiedy przed moimi oczami kotłowały się dwie armie, których liczebność można podawać w setkach, a w chwilach, kiedy oddział łuczników postanowiłem ulokować w lesie czekając na dogodny moment do ataku. Miejmy nadzieję, że po premierze optymalizacja zostanie nieco poprawiona. Jest na to duża szansa, bo przez te kilka dni, kiedy miałem styczność z grą, ta dość często pobierała nowe aktualizacje.

Total War Warhammer 3 (fot. Damian Kubik/PCWorld.pl)

Total War Warhammer 3 (fot. Damian Kubik/PCWorld.pl)

Saga Warhammera kończy się z godnością

Bez dwóch zdań, Total War Warhammer 3 jest świetną grą, która przypadnie do gustu zarówno weteranom serii, jak i nowym graczom, którzy będą chcieli zapoznać się z tym uniwersum. Faktem jest, że "młotek" to produkcja przeznaczona dla fanów gier strategicznych i osoby, które nie miały do czynienia z tego typu produkcjami mogą się po prostu odbić od jej ogromu. Dla zagorzałych fanów i weteranów serii Total War jest to pozycja obowiązkowa, natomiast osoby, które dopiero chcą wejść do świata tak rozbudowanych strategii, powinny ze spokojem i pokorą podejść do tej produkcji. Po pierwszym szoku mogę zapewnić, że gra przysporzy dużo świetnej zabawy i pozwoli na poznanie nowych, niezbadanych wcześniej growych rejonów.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: