Western Digital VelociRaptor WD3000GLFS

Jak wszystkie niestandardowe konstrukcje VelociRaptor jest dyskiem drogim. Po pierwsze płaci się za miniaturyzację. Po drugie płaci się za wydajność. Zwłaszcza za krótki czas dostępu, którego średnia wartość (7 ms) należy do najlepszych. Tak krótki czas jest miedzy innymi zasługą talerzy obracających się w tempie 10 tysięcy obrotów na minutę. W testach aplikacyjnych pokonał większość konkurentów z lepszymi transferami, większą pamięcią podręczną, ale dłuższym czasem dostępu.

Jak wszystkie niestandardowe konstrukcje VelociRaptor jest dyskiem drogim. Po pierwsze płaci się za miniaturyzację. W istocie w roli urządzenia pełnowymiarowego występuje dysk o wymiarze 1,8 cala, który jest wmontowany w dużą obudowę pozwalającą przypasować napęd do zatoki 2,5 calowej. Napęd występuje także w wersji bez obudowy, jednak w tej postaci nie jest dedykowany do laptopów, a raczej stacji roboczej z niewielką ilością miejsca.

Po drugie płaci się za wydajność. Zwłaszcza za krótki czas dostępu, którego średnia wartość (7 ms) należy do najlepszych. Tak krótki czas jest miedzy innymi zasługą talerzy obracających się w tempie 10 tysięcy obrotów na minutę. Programy testujące preferują takie dyski nawet jeśli same transfery nie są najwyższe. To samo wydarzyło się z Raptorem. W testach aplikacyjnych pokonał większość konkurentów z lepszymi transferami, większą pamięcią podręczną, ale dłuższym czasem dostępu. Specjalność dysku to szybki start systemu, obsługa multimediów i gry. Do tego dochodzi przeciętne kopiowanie.

Dysk przechowuje do 300 GB na dwóch talerzach. Dostępny jest także model jednotalerzowy o pojemności 150GB. Oba wyposażone został w 16 MB pamięci podręcznej. Pomimo dodatkowej osłony obudowy dysk nie należy do najcichszych. 36 dB w trybie szukania jest konsekwencją krótkiego czasu dostępu. Jak na tak niewielką pojemność spory jest także pobór prądu. Napęd łączy się przez SATA II i obsługuje NCQ.